Delfin zwyczajny (łac. delphinus delphis) był widziany w poniedziałek w Faxaflói przez uczestników jednej z wycieczek organizowanych przez firmę Special Tours, zajmującą się obserwacją wielorybów.
Edda Elísabet Magnúsdóttir, wykładowca biologii na Uniwersytecie w Hí, uważa, że jest to oznaka tego, że egzotyczne gatunki szukają nowych domów z powodu zmian klimatycznych.
Jonathan Rempel, przewodnik i kustosz muzeum wielorybów Whales of Iceland, mówi, że spotkanie z zupełnie nowym gatunkiem podczas poniedziałkowej wycieczki było ekscytujące. Special Tours prowadzi dokładny rejestr zwierząt, które widziano w ciągu ostatnich 10–12 lat i nie było wśród nich delfina zwyczajnego. Rempel powiedział, że podczas wycieczki widziano dwa osobniki tego gatunku, które wydawały się być w dobrej kondycji fizycznej.
„Często zdarza się jednak, że gdy pojawiają się gatunki, które prawie nigdy nie są widywane, przyczyną jest jakiś problem. Zwierzęta te mogą być chore lub niezdolne do odnalezienia drogi powrotnej. Na przykład w 2022 r. zaobserwowano w okolicy delfina pręgobokiego, którego nigdy wcześniej tu nie było, ale dwa osobniki wypłynęły na brzeg i umarły” – wyjaśnia.
Edda Elísabet Magnúsdóttir, biolog, mówi, że pierwsze co przyszło jej na myśl, gdy usłyszała tę wiadomość, to zmiany klimatu. Przypomniała sobie, że ten sam gatunek był widziany w Eyjafjörður zeszłego lata i pozostał tam przez dłuższy czas.
Mówi, że populacja tych waleni obejmuje swoim zasięgiem wody na północ od Wysp Brytyjskich, więc nie są one aż tak daleko od domu, ale jeśli takie przypadki staną się częstsze, będzie to interesujące. Magnúsdóttir wyjaśniła, że idzie to w parze z tym, co dzieje się w morzu, którego temperatura wzrasta z powodu pochłanianego przez długi czas ciepła.
„Widać to na przykład w zmianach migracji ryb i miejscach, w których decydują się one na tarło, co w dużym stopniu zależy od temperatury morza” – mówi.
Mówi także, że w przyszłości spodziewa się zmiany w rozmieszczeniu gatunków żerujących na rybach. W tym przypadku delfiny podążają za pożywieniem. Może tak być z powodu braku żywności „w domu” lub dlatego, że ta żywność jest tutaj bardziej dostępna.
Jeśli zwierzęta te będą przebywać w bardzo zimnych morzach przez długi czas, może to zacząć wpływać na ich zdrowie. Są one jednak w stanie wytrzymywać dość szeroki zakres temperatur. Ważne jest, aby po przybyciu do tak północnych obszarów znalazły wystarczającą ilość pożywienia. W Faxaflói powinno go być pod dostatkiem.
Mówi, że delfiny zwyczajne nie są przystosowane do przebywania w bardzo zimnej wodzie przez długi czas, tak jak delfiny zimnolubne, które mają bardziej zwartą budowę i krótsze kończyny, aby zmniejszyć straty ciepła. Nowi przybysze mogą zatem wpaść w tarapaty, jeśli wraz z ochłodzeniem wód powierzchniowych nadejdzie długotrwały okres zimna.
Magnúsdóttir uważa, że wyniki liczenia wielorybów, które będzie przeprowadzane tego lata przez Norweską Służbę Oceanograficzną, mogą się okazać interesujące.
„Zaobserwowaliśmy, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci liczba płetwali karłowatych znacznie spadła i żerują one obecnie na obszarach położonych dalej na północ niż Islandia. Stają się coraz bardziej pospolite w okolicach wysp Jan Mayen i Svalbardu. Niewątpliwie obserwujemy zatem zmianę w rozmieszczeniu tego gatunku”.
Wraz z ociepleniem mórz, w niektórych obszarach na południe od kraju może dojść do ich ochłodzenia ze względu na topnienie pokrywy lodowej Grenlandii i jego wpływ na Prąd Zatokowy.
„Zmiany te mogą wpływać na gatunki takie jak delfiny, żółwie i rekiny, które wykorzystują Prąd Zatokowy do przemieszczania się”.
Magnúsdóttir wierzy, że osobniki, które obecnie przybyły są tu z misją eksploracyjną. Ich wiedza może zostać przekazana młodszym pokoleniom i sprawić, że zwierzęta te staną się bardziej powszechne u wybrzeży Islandii.