W zeszłym miesiącu wolontariusze biorący udział w dorocznym sprzątaniu rezerwatu przyrody Hornstrandir zebrali 9,5 tony śmieci. Akcję zorganizowano już po raz piąty i w tym roku zebrano rekordową ilość śmieci, które zostały wyrzucone na brzegi przez morze.
Hornstrandir to najdalej wysunięty na północ półwysep Islandii, który jest chroniony od 1975 roku. W tegorocznej akcji sprzątania zorganizowanej pod koniec czerwca, udział wzięło około 30 wolontariuszy z organizacji Hreinni Hornstrandir (Czysty Hornstrandir). Jak informuje ruv.is, wszystkie zebrane śmieci zostały usunięte z rezerwatu dzięki Straży Przybrzeżnej, która zabrała odpady w miniony weekend.
Gauti Geirsson, lider projektu, twierdzi, że aż 90% zebranych śmieci to sprzęt wędkarski.
„Znajdujemy również wiele małych rzeczy, które zaczęły się rozkładać. Butelki do ketchupu, buty, wszelkiego rodzaju przedmioty z tworzyw sztucznych, które są zwiewane przez wiatr” stwierdził Gauti. „Niektóre rzeczy są całkowicie nowe. To trochę smutne widzieć, ile tego jest, to po prostu niewiarygodne.”
Śmieci zebrane w rezerwacie pochodzą z całego świata. Choć może to być trudne do wskazania skąd one są to na wielu plastikowych przedmiotach można odczytać numery seryjne czy logo, dodaje Gauti.
W ciągu ostatnich czterech lat grupa Hreinni Hornstrandir, zebrała łącznie 28 ton śmieci.