Wieloryb znalazł się wczoraj przy brzegu w pobliżu miasta Þorlákshöfn w południowej Islandii. Ratownicy i policja podjęli szybko działania.
Ze względu na rozmiar zwierzęcia początkowo sądzono, że jest to płetwal karłowaty. Jednak RÚV donosi, że gatunek nie został określony, poza tym, że osobnik ten należy do rodziny wielorybów fiszbinowych i najprawdopodobniej jest cielęciem.
Nawet cielę wieloryba jest jednak ogromne i nie mogło zostać natychmiast wypchnięte do wody przez przechodniów. Czekając na pomoc, wieloryb został owinięty dużymi prześcieradłami nasączonymi wodą.
Ratownicy nie potrzebowali dużo czasu, aby za pomocą łodzi wciągnąć wieloryba z powrotem do morza, gdzie odpłynął w bezpieczne miejsce.
Wyrzucane na brzeg wieloryby nie są powszechnym zjawiskiem na Islandii, ale się zdarza i od wieków stanowi część islandzkiej kultury. Islandzkie słowo „hvalreki” dosłownie oznacza wyrzuconego na brzeg wieloryba, co nawiązuje do czasów, gdy takie znalezisko oznaczało nagłą i nieoczekiwaną dużą ilość jedzenia.
Dobra wiadomość dla miłośników wielorybów jest taka, że w wodach Islandii są obecnie tysiące wielorybów, a szczególnie rośnie populacja humbaków, jak donosi RÚV.
Instytut Badań Morskich i Słodkowodnych (MFRI) przeprowadził niedawno spis wielorybów pływających w wodach wokół Islandii. Specjalista MFRI ds. wielorybów, Guðjón Már Sigurðsson, powiedział dziennikarzom, że zliczono ponad 4000 wielorybów. „Przede wszystkim są to płetwale, następnie długopłetwce, północne wieloryby butlonose i humbaki” – powiedział.
Pojawiło się też kilka doniesień o dużych stadach humbaków na wodach Islandii. Jedno ze stad zostało niedawno zauważone w pobliżu wyspy Grímsey. Sądzi się, że wieloryby te podążały za ławicą makreli.