Przyszłość jedynego niezależnego kina w Islandii, Bíó Paradís, które stało się „domem” dla polskich filmów, jest obecnie nieznana. Wszyscy pracownicy kina otrzymali wypowiedzenia, co rzuca cień na dalszą działalność kina. Pracowników obowiązuje trzymiesięczny okres wypowiedzenia i najprawdopodobniej w tym czasie kino będzie działać tak jak do tej pory.
Jednak nikt obecnie nie potrafi odpowiedzieć na pytanie co będzie za trzy miesiące. Wypowiedzenia mogą zostać cofnięte, ale możliwe jest także to, że kino zostanie zamknięte.
Dziś zarząd organizacji Heimili kvikmyndanna, zarządzającej kinem, spotka się w celu omówienia przyszłości kina.
Bíó Paradís znajduje się w sercu Reykjaviku i zostało otwarte jesienią 2010 roku, na miejscu kina Regnboginn. Od tego czasu Paradís zyskało pozycję kina niezależnego, artystycznego, pokazującego filmy z całego świata.
Kino stało się domem wielu festiwali filmowych i wydarzeń o tematyce kinowej. Jest bardzo ważnym miejscem dla obcokrajowców i Polonii, gdzie regularnie pokazywane są polskie produkcje kinowe.
Pod wieloma względami Bíó Paradís jest przestrzenią wykorzystywaną przez większość osób związanych z przemysłem filmowym na Islandii.
Pracownicy otrzymali wypowiedzenia w związku z koniecznością opuszczenia budynku, a nie jest jasne, czy kino znajdzie inną odpowiednią siedzibę.
Jak poinformowała nas dyrektor kina Hrönn Sveinsdóttir, umowa wynajmu pomieszczeń w budynku, w którym znajduje się kino wygasa w czerwcu a firma, która jest właścicielem nieruchomości, Karls mikla ehf. nalicza bardzo wysoki czynsz za wynajęcie lokalu. Jak na razie pomimo wielu prób nie udało się uzyskać nowej umowy, która pozwoliłaby na dalsze prowadzenie działalności kina.
„Sytuacja w jakiej znalazło się kino jest bardzo poważna. Staramy się nie dopuścić do tego aby tak ważne dla wszystkich kinomaniaków miejsce zostało zamknięte. Jednak nie jest to łatwe. Jesteśmy wdzięczni naszym polskim widzom za to, że tak licznie stawiają się na pokazy polskich filmów. To między innymi dzięki wam Bíó Paradís rozkwita. Rozwijaliśmy się dla was, dla widzów i staraliśmy się ulepszać i rozszerzać ofertę kina, dzięki czemu Bíó Paradís stało się domem dla polskich filmów i kultury” powiedziała nam Hrönn, nie kryjąc nadziei na to, że wspólnymi siłami uda nam się wpłynąć na władze aby pomogły w uratowaniu kina.
Nie wszystko jest jeszcze stracone! My, Wy i wszyscy użytkownicy kina możemy wesprzeć Bíó Paradís, w walce o to aby kino pozostało na swoim miejscu. Więcej informacji na ten temat pojawi się niebawem!