Polski podróżnik, samotnie realizujący długodystansowe górskie wyprawy Łukasz Supergan, rozpoczął zimową przeprawę przez Islandię. Łukasz wytyczył sobie trasę z wschodu na zachód i w poniedziałek wyruszył w pieszą wędrówkę z miejscowości Seyðisfjorður.
Zimowy trawers przez Islandię jest bardzo wymagającym wyczynem i Łukasz przygotowywał się do niego bardzo długo. Trasa wędrówki wiedzie przez islandzkie wyżyny, gdzie szczególnie o tej porze roku warunki potrafią być bardzo trudne. Łukasz będzie musiał stawić czoło nie tylko samotności, pustce, ale przede wszystkim kapryśnej islandzkiej pogodzie, która to odgrywa w tej wyprawie najważniejszą rolę.
W rozmowie przed rozpoczęciem wyprawy Łukasz powiedział, że to właśnie pogoda może pokrzyżować jego plany i nie ukrywał, że ma nadzieję na to, że w czasie kiedy będzie przemierzał wyżyny nie będzie sztormów.
W czasie swojej wędrówki Łukasz będzie przeprawiał się przez pustynię pozbawioną cywilizacji. W związku z tym ma ze sobą wszystkie niezbędne mu rzeczy. Cały swój bagaż ciągnie na saniach – pulkach. Na nich znalazło się jedzenie, namiot, ubrania wszystko razem waży około 60 kg.
„Drugi dzień marszu okazał się znacznie bardziej wysiłkowy niż się spodziewałem. Poranek przyniósł bardzo intensywny opad śniegu, droga okazała się z trudem przejezdna, a ciężkie sanie, choć na razie na kołach, stawiają duży opór. Całość wyposażenia razem z wózkiem waży około 60 kg, z tego znaczna część to jedzenie i paliwo. Nawet lekkie podejścia oznaczają spory wysiłek. Dotarłem jednak na południowy kraniec jeziora Lagarfljót, skąd rano kieruję się na pierwszy płaskowyż islandzkich wyżyn. Tam być może przyjdzie moment, gdy będę mógł użyć nart. Chwilowo pozostaje energiczny marsz pod górę, mocno kondycyjny ale rozgrzewający” pisze Łukasz na stronie FB, gdzie można śledzić wyprawę – TU
Dzięki sygnałom wysyłanym przez komunikator satelitarny, można także sprawdzić położenie podróżnika, które jest aktualizowane codziennie – TU.