W dzienniku Fréttablaðið pojawił się niedawno artykuł autorstwa islandzkiego lekarza, a zarazem profesora Akademii Medycznej Uniwersytetu w Yale, Birgira Guðjónssona, który skrytykował zwyczaj zabijania niedźwiedzi polarnych, trafiających na Islandię.
Nawet USA i ZSRR w czasach zimnej wojny rozumiały, że niedźwiedzie polarne należy chronić – zauważa Guðjónsson, który za sytuację na wyspie obwinia Islandzką Agencję Środowiskową. Islandzki profesor sprzeciwiał się zabijaniu niedźwiedzi polarnych od 1974 roku, kiedy wrócił do kraju po ukończeniu studiów w Stanach.
W maju tego roku, Guðjónsson opublikował na łamach dziennika Morgunblaðið artykuł, w którym apelował do Islandczyków o to, aby powstrzymać bezsensowne zabijanie zwierząt. Zaproponował, aby zamiast tego łapać niedźwiedzie i przewozić je z powrotem do ich naturalnego środowiska lub do zoo.
„42 lata, dziesięć artykułów i dziesięć zabitych niedźwiedzi później, nadal mamy do czynienia z urzędnikami, którzy zalecają zabijanie, oraz naukowcami, którzy z radością przyjmują każde kolejne niedźwiedzie zwłoki, tylko po to, aby przeprowadzić na nich sekcję”, narzeka Guðjónsson.
Fundacja WWF oszacowała, iż na świecie żyje obecnie 22 do 31 tysięcy niedźwiedzi polarnych. Zwierzęta te uznawane są za narażone na wyginięcie. Naukowiec zaczął interesować się sytuacją niedźwiedzi polarnych po tym, jak w 1962 spędził lato na Grenlandii, gdzie pracował jako lekarz.
Nie zgadza się z argumentami, jakie przedstawia Agencja Środowiskowa, aby usprawiedliwić zabijanie zwierząt:
1. Niedźwiedzie polarne nie są zagrożone.
2. Niedźwiedzie polarne zagrażają życiu ludzi, potrafią ich nawet zjeść.
3. W sprawie zabijania niedźwiedzi skonsultowano się ze specjalistami.
4. Ocalenie niedźwiedzi polarnych jest zbyt kosztowne.
Niedźwiedzie polarne należą do gatunków narażonych na wyginięcie, wyjaśnia Guðjónsson, a ostatnie przypadki zjedzenia Islandczyków przez te zwierzęta miały miejsce 500 lat temu. Sprawy nie skonsultowano z najbardziej uznanymi ekspertami. Profesor zauważa także, że Islandia wykorzystuje samoloty, helikoptery i statki, aby transportować inne zwierzęta.
„Ostatni przypadek zabicia niedźwiedzia z pewnością nie zniszczy całej ich populacji, ani nie wpłynie na reputację Islandii za granicą” – pisze Guðjónsson – „ale jak długo Islandia chce utrzymać status kraju, który jako jedyny systematycznie zabija niedźwiedzie polarne?”
Ilona Dobosz