Chyba jeszcze żaden ptak nie miał tyle szczęścia, co ten, który 26 grudnia wylądował na trawniku w Bessastaðir, rezydencji prezydenta Islandii.
Jak informuje mbl.is, po niefortunnym lądowaniu ranna samiczka sokoła została zaatakowana przez kruka. Uratował ją od niechybnej śmierci dozorca posiadłości, Friðbjörn B. Möller. „Zaraz po południu zauważyłem na trawniku pisklę sokoła” – powiedział Friðbjörn dla Morgunblaðið. „Nie przetrwałoby tam nocy” – dodał.
Obecnie pisklę wraca do zdrowia w bezpiecznym miejscu. Prezydent Guðni Th. Jóhannesson oświadczył, że nakarmiono je mięsem nurzyka, a następnie dostanie kawałki wątroby i serca renifera.
Pisklę otrzymało imię Kría. Ornitolog Ólafur Karl Nielsen badał ptaka w Bessastaðir w piątek. Zalecał, aby pozostał tam co najmniej do początku stycznia, kiedy to powinien być w stanie ponownie latać. Jest wychudzony i waży zaledwie 1,6 kg.
„Kría jest delikatnym ptakiem, który, miejmy nadzieję, szybko wyzdrowieje” – stwierdził prezydent.
Sokoły islandzkie były w dawnych czasach tak wartościowe, że dawano je jako prezenty dla europejskich królów. Uważa się, że obecnie gniazduje na Islandii od 300 do 400 par tych sokołów.
Grupa GMT/Monika Szewczuk