Na początku tego roku liczba zachorowań na grypę, była mniejsza od tego samego okresu w roku ubiegłym. Podobnie wygląda sytuacja w innych krajach europejskich. Epidemiolog Haraldur Briem powiedział, że obecnie grypa wisi w powietrzu, nie ma wielu zachorowań, ale to może ulec zmianie.
„Można się spodziewać, że w czasie najbliższych tygodni liczba chorych się znacznie zwiększy” dodał Haraldur.
W rozmowie z mbl.is, Haraldur powiedział, że w ostatnim czasie nie słyszał nic na temat bardzo poważnych przypadków zachorowań na grypę w kraju i za granicą. W Europie nie było też w tym roku wielu przypadków poważnych powikłań po grypie, które zakończyłyby się m.in. zapaleniem płuc. Jednak zgodnie z danymi, liczba powikłań po grypie rośnie w USA, dodał epidemiolog.