Parlament islandzki wstrzymał trwający już od paru miesięcy strajk związków akademickich i pielęgniarek.
W głosowaniu parlamentarnym, które odbyło się w sobotę, większość posłów poparła rządowy projekt ustawy mający wprowadzić zmianę prawa wobec trwającego strajku. Ustawa została w parlamencie odczytana trzy razy i została omówiona przez Komitet do Spraw Edukacji i Sądowych.
Islandzki Związek Naukowców (BHM) – w skład którego wchodzą weterynarze, radiolodzy, położne i prawnicy – strajkuje od początku kwietnia. Natomiast islandzkie Stowarzyszenie Pielęgniarek (FIH) rozpoczęło strajk w dniu 27 maja.
„Zabroniony przez islandzką konstytucję”
Informacje dotyczące nowo przyjętej uchwały, która kończy strajk nie została dobrze przyjęta. Jak wypowiedzieli się przedstawiciele tych związków:
FÍH – „Zmiana ta pokazuje rażące lekceważenie dla demokratycznego prawa do negocjowania, jakie mają pielęgniarki w ich walce o zabezpieczenie podwyżek płac. […] Takie korekty płac są niezbędne dla Islandii, do tego aby mieć w kraju skuteczną służbę zdrowia. ”
BHM – „Ta ingerencja rządu w prawa związków do negocjowania i w strajk jest poważną ingerencją w działalność związków zawodowych.
Taka legislacyjna interwencja rządu, jest zakazana przez artykuł 74 – Konstytucji Islandzkiej i artykuł 11 – Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.”
Oba związki rozważają teraz kroki prawne przeciwko państwu. Sąd Najwyższy potwierdził, że prawo do strajku jest zapisane w Konstytucji islandzkiej, ale także, że parlament jest upoważniony do zmiany prawa w trakcie akcji strajkowej.
Niektóre pielęgniarki po sobotnim głosowaniu już zrezygnowały z pracy i oczekuje się, że ich liczba się zwiększy.
Zgodnie z informacjami podanymi przez mbl.is, prawie cały zespół pielęgniarek pracujących na dwóch oddziałach intensywnej opieki w Narodowym Szpitalu Uniwersyteckim w Islandii / Landspítali, z powodu wprowadzonego prawa rozważa rezygnację.
„Dość tego”
Jednak koniec strajku i wznowienie negocjacji, z drugiej strony, zostało przyjęte przez innych z dużą ulgą.
Dyrektor Zdrowia, Birgir Jakobsson, dostrzega niebezpieczeństwo rezygnacji tak dużej grupy pracowników, ale uważa, że lepiej jest przejść przez ten most, teraz kiedy przyszedł na to czas, niż ciągnąć dalej akcję strajkową.
Cieszę się z tego, że strajk dobiegł końca – stwierdził Jakobsson – Jeśli chodzi o mnie, to z punktu widzenia pacjenta, to było konieczne.
Zdanie to podziela Steinþór Skúlason, dyrektor Islandzkiego Stowarzyszenia Rzeźni i Ubojni z południa Islandii, którego działalność została przerwana przez strajk lekarzy weterynarii.
Mamy dość tego strajku. Ograniczenia powinny być nałożone ponieważ taki strajk powoduje bardzo poważne straty – mówił Skúlason, dodając, że strajki kosztowały stowarzyszenie około 70-100 mln koron.
Ustawa, która została przyjęta w sobotę wzywa wszystkich do wstrzymania strajku do dnia 1 lipca, a strony mają wykorzystać ten czas na zawarcie odpowiedniej umowy.
Jeśli tak się nie stanie, sprawa zostanie przekazana do sądu arbitrażowego.
Jak na razie nie zaplanowano spotkań negocjacyjnych.