Davíð Oddsson obecny współwydawca Morgunblaðið, bronił kwestii wycieku notatki, o której jest ostatnio bardzo głośno ponieważ dotyczy ona sprawy mężczyzny, który starał się o azyl w Islandii. Wydarzenie to doprowadziło do tego, że w sprawę musiała włączyć się policja, która rozpoczęła swoje śledztwo.
W artykule, który ukazał się w Morgunblaðið, Davíð Oddson – który jest między innymi poprzednim przewodniczącym Partii Niepodległościowej, z której wywodzi się też Minister Spraw Wewnętrznych Hanna Birna Kristjánsdóttir – opowiada się za biurami rządowymi publikującymi osobiste informacje o uciekinierach, które są argumentami w publicznej dyskusji o starających się o azyl.
„Czy to źle, że społeczeństwo będzie znało całą sprawę?” napisał Davíð. „Czy to źle, że nic nie jest ukryte?”
Jak doniesiono policja przeprowadza aktualnie śledztwo w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w sprawie wycieku notatki, podważającej reputację starającego się o azyl Tony’ego Omosy i matki jego dziecka, Evelyn Glory Joseph. Jak później się okazało, oskarżenia w notatce były fałszywe. Choć ministerstwo zaprzecza, jakoby notatka pochodziła z jego biura, wszystkie dowody wskazują na to, że ministerstwo było jedynym źródłem przecieku, pisze dv.is.
„Czy społeczeństwo nie ma prawa wiedzieć, jeśli starający się o azyl ma podejrzane dokumenty?” kontynuuje Davíð.
„Jeśli ministerstwo przyzna azyl [takiej osobie] pomimo oczywistych niedociągnięć, czy minister nie jest zobligowany, by podać to do wiadomości publicznej i bronić swej decyzji, mimo iż mogłoby to być trudne dla starającego się o azyl?”
Więcej w tej sprawie w artykułach:
ROZPOCZNIE SIĘ ŚLEDZTWO W SPRAWIE WYCIEKU Z MINISTERSTWA
WSZYSTKO WSKAZUJE NA MINISTERSTWO