Burmistrz miejscowości Garðabær, nie jest szczególnie zaniepokojony tym, że klub motocyklowy Hells Angels, przeniósł swoją siedzibę do jego miasta.
Burmistrz Gunnar Einarsson, w rozmowie z visir.is, powiedział: „Mogę uwierzyć w to, że ludzie obawiają się tego, że ta grupa (Hells Angels) jest blisko nich i wynika to z reputacji jaką oni mają”.
Dodał on także, że jak na razie nikt nie składał żadnych skarg związanych z tą sprawą.
Gunnar zdecydował, że miasto nie będzie ingerowało w działania klubu. „Jak będzie tam prowadzona jakaś nielegalna działalność to zajmie się tym policja” mówił Gunnar Einarsson.
Klub Hells Angels po raz pierwszy pojawił się w Islandii w 2011 roku. Od tego czasu członkowie grupy wielokrotnie łamali prawo i mieli problemy z policją. Doszło nawet do tego, że zagraniczni członkowie Hells Angels nie zostali wypuszczeni z lotniska w Keflaviku, po tym jak przylecieli na spotkanie organizowane przez islandzki klub.