Pierwszy odcinek Rajdu Reykjavik, Hvaleyarvatn, przyniósł również pierwsze “ofiary”. Dachowali Hennig Ólafsson i Árni Gunnlaugsson w Subaru Impreza WRX i są oni poza rajdem.
Faworyci Daniel Sigurðarson i Ásta Sigurðardóttir w Subaru nie dohamowali do ciasnego zakrętu i zawiesili Imprezę na dużym głazie. Akurat pechowo nie było żadnych kibiców i uwolnienie z pułapki zajęło im prawie 19 minut. Tyle stracili do najszybszej załogi Baldura Haraldssona i Aðalsteinna Símonarsona w Subaru Impreza.
Daniel krótko skomentował: “Za duże buty! Hamowałem i docisnąłem również pedał gazu… auto zawiesiło się na 120 kg głazie. Żadnych ludzi w pobliżu. Musiałem użyć lewarka, udało się, ale olbrzymia strata”.
Daniel i Ásta wygrali potem drugi OS, Djúpavatn, ale po dwóch krótkich Helluhraun gdzie wprawdzie wykręcili czasy w czołówce, zajmują ostatnią pozycję w rajdzie.
Prowadzą Valdimar Jón Sveinsson i Skafti Skúlason w Mitsubishi Evo VII, którzy wyprzedzają o 12 sekund Baldura Haraldssona i Aðalsteinna Símonarsona w Subaru Impreza.
Bardzo wysoko, bo na trzecim miejscu w generalce, prowadzący w klasie non-turbo Baldur Arnar i Hanna Rún.
W piątek, drugi i długi dzień. Aż 10 odcinków specjalnych o długości 100 km. Wszystko może się jeszcze zdarzyć.