Władze islandzkiej firmy FESTI ehf., które zarządzają między innymi siecią sklepów KRÓNAN, KJARVAL, ELKO, INTERSPORT czy też BAKKINN, mają w planach otworzyć stacje benzynowe pod szyldem Krónana.
W Reykjaviku i okolicznych gminach odpowiednie wnioski zostały już złożone. Według Jóna Björnssona, prezesa firmy FESTI, wnioski tego typu są zwykle rozpatrywane pozytywnie. Z jego słów wynika, iż w niektórych gminach sprawa ta ruszyła do przodu, gdy tym czasem w stolicy nie podjęto jeszcze żadnej decyzji.
Już w ubiegłym roku rozpoczęto badania nad sprzedażą benzyny, których celem było ustalenie możliwie jak najniższej ceny sprzedaży.
W rozmowie z Morgunblaðið Jón stwierdza, iż w obecnym momencie, jedyne, czego potrzebujemy to zezwolenie władz miasta i poszczególnych gmin na tego typu działalność oraz pozwolenie na to, by móc to paliwo zakupić. Jeżeli uda nam się pozyskać te dwie rzeczy, to sądzę, iż pojawi się możliwość sprzedawania benzyny po niższej cenie rynkowej – niższej niż jest obecnie.
Sprawa ta miała swój początek już w grudniu ubiegłego roku, kiedy to amerykańska firma Costco przedstawiła swój plan, polegający na ustawieniu pomp paliwowych w sąsiedztwie swojego sklepu w Garðabær/Kauptún (który zgodnie z informacjami podanymi przez mbl.is zostanie otworzony w listopadzie tego roku).
Wtedy to właśnie firma FESTI wyraziła podobną chęć stworzenia sieci stacji benzynowych jako sposób promowania wzrostu konkurencji na rynku paliw. Jednakże pomysł ten nie przypadł do gustu władzom Reykjaviku i Kópavogur. Odrzucono wniosek o inwestycji tego typu przy sklepie Krónan na ulicy Skógarlind 2 w Kópavogur, tłumacząc ten fakt tym, iż nie ma realnej potrzeby otwierania większej ilości punktów paliwowych w tej okolicy.
Zgodnie z doniesieniami Fréttablaðið sprawa została przekazana do Rady Miasta. Nikłym zainteresowaniem cieszył się również ten wniosek w radzie Miasta Reykjavik. Ze słów Blondala Björna, przewodniczącego miasta wynikało, iż nie należy oczekiwać pozytywnego rozpatrzenia wniosku.
Wygląda jednak na to, że firma FESTI nie zamierza się poddawać i być może już za jakiś czas wybierzemy się do Krónana nie tylko po świeże bułeczki…
n.e.s.