„Teraz, gdy zauważamy, że turyści przebywają w kraju dłużej niż wcześniej, rośnie zapotrzebowanie na inwestycje w hotelarstwie w całym kraju” – mówi Jóhannes Þór Skúlason, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Turystyki.
Nowe statystyki pokazują, że nigdy wcześniej nie było w użyciu tylu pokoi hotelowych, co we wrześniu. Wzrosły one o 882 od sierpnia i ich całkowita liczba wynosiła 11.677. Większość z nich była dostępna przed pandemią, 11 232 we wrześniu 2019 r.
„Chociaż w ostatnich latach miał miejsce zdecydowany rozwój, widzimy, że potrzeba jest większa, nie tylko poza obszarem stołecznym. Można powiedzieć, że istnieje zapotrzebowanie na co najmniej jeden średni lub duży hotel na wschodzie, dwa na północy i po jednym po północnej i południowej stronie Fiordów Zachodnich” – mówi Jóhannes Þór. Twierdzi, że tego typu inwestycja może odegrać kluczową rolę w zwiększaniu liczby turystów przez cały rok.
„Widzieliśmy tego lata, że te obszary były często całkowicie wyprzedane. Nie było możliwości przyjęcia większej liczby turystów, ponieważ nie było wystarczającej liczby miejsc noclegowych. Nie ogranicza się to tylko do regionów, o których wspomniałem, ale także do południa i zachodu Islandii”.