Odwołano stan niepewności związany z obszarem Bárðarbunga, a powódź glacjalna z regionu Grímsvötn ustępuje.
Tymczasem w sobotę o godzinie 13:45 w pobliżu Trölladyngja na półwyspie Reykjanes zarejestrowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 3,3, a następnie kilka wstrząsów wtórnych.
Ekspert ds. klęsk żywiołowych twierdzi, że jest zbyt wcześnie, aby wskazać, że seria trzęsień ziemi jest oznaką aktywności wulkanicznej. Jeśli wypiętrzanie się gruntu będzie kontynuowane w podobnym tempie, do końca miesiąca może dojść do wypływu magmy lub erupcji wulkanu.
Od stycznia ubiegłego roku na tym obszarze odnotowano sześć trzęsień ziemi o magnitudzie powyżej 3, z których największe, zarejestrowane 3 stycznia ubiegłego roku, miało magnitudę 4,2.
Sigríður Magnea Óskarsdóttir, ekspertka ds. klęsk żywiołowych, twierdzi, że trzęsienie ziemi niekoniecznie jest oznaką erupcji wulkanu.
„Zarejestrowaliśmy jedno trzęsienie ziemi o magnitudzie 3,3, a następnie sześć do siedmiu wstrząsów wtórnych. Obecnie wygląda na to, że ta aktywność zanika. Jest zdecydowanie za wcześnie, aby wydawać jakiekolwiek oświadczenia lub wyciągać wnioski na temat tego, co stanie się później” – mówi Sigríður Magnea.