Dzięki nowoczesnej technologii naukowcy są w stanie monitorować ruchy ziemi w czasie rzeczywistym. Jednak perspektywa odkrycia, dlaczego osuwiska występowały wiele tysięcy lat temu, wydawała się do tej pory zupełnie abstrakcyjna.
Jak donosi portal naukowy Phys.org, geolodzy Adam Booth i Halldór Pétursson badali górzysty teren wokół Eyjafjörður, mając nadzieję odkryć, co spowodowało powstanie osuwisk po okresie deglacjacji około 13 000 lat temu.
W ramach badania przeanalizowano 676 polodowcowych osuwisk skalnych w północno-środkowej Islandii. Znaczna część prac technicznych polegała na wykorzystaniu cyfrowych danych wysokościowych o rozdzielczości 2 m wygenerowanych na podstawie optycznych stereoskopowych zdjęć satelitarnych.
Badania koncentrowały się na trzeciorzędowych pokrywach lawowych o grubości od 2 do 30 metrów, zmieszanych z innymi skałami wulkanicznymi i osadowymi. Stwierdzono, że osuwiska nie rozciągały się równomiernie w strefie o powierzchni 268 km2 wyznaczonej do badań. Szczególnie często występowały na wysoko położonych obszarach pokrytych wieczną zmarzliną.
Porównując poziomy erozji z tymi zmierzonymi w pobliskich górach, stwierdzono, że starożytne osuwiska w Eyjafjörður zostały najprawdopodobniej wywołane przez topniejącą wieczną zmarzlinę.
Oznaczałoby to, że nie wystąpiły one bezpośrednio po deglacjacji, ale tysiące lat później.
Wyniki badań opublikowano w prestiżowym czasopiśmie Journal of Geophysical Research: Earth Surface. Mają one istotne implikacje dla przyszłości. Wyjaśniają one bowiem, jak degradacja wiecznej zmarzliny w okresie ocieplającego się klimatu może wpłynąć na obszary już podatne na występowanie osuwisk.