Zapowiadane przez rząd skrócenie okresu zasiłkowego z 30 do 18 miesięcy ma zapewnić oszczędności nawet do czterech miliardów koron rocznie.
Jak informuje RÚV, zmiany mają dotyczyć również wprowadzenia bardziej rygorystycznych wymagań wobec osób ubiegających się o zasiłek. Może już nie być możliwe odnawianie wniosku przez Internet, a trzeba się będzie osobiście stawić w urzędzie pracy.
Zdaniem Finnbjörna A. Hermannssona, prezesa ASÍ, reforma nie przyniesie rzeczywistych oszczędności dla państwa, a jedynie spowoduje przeniesienie kosztów na samorządy, gdyż osoby, które utracą prawo do zasiłku, będą się ubiegać o pomoc finansową w gminach.




