Decyzja Banku Centralnego o podniesieniu kluczowych stóp procentowych o 1,25% wywołała zdecydowaną reakcję liderów związkowych. Sonja Ýr Þorbergsdóttir, przewodnicząca BSRB, stwierdziła, że rząd musi podjąć działania w celu ochrony najsłabszych. Przewodniczący SGS zauważył, że islandzkie gospodarstwa domowe są „zdewastowane”.
W wywiadzie dla programu radiowego Morgunvaktin Sonja Ýr Þorbergsdóttir, przewodnicząca BSRB, stwierdziła, że rząd musi zareagować na decyzję Banku Centralnego o podniesieniu kluczowych stóp procentowych, które obecnie wynoszą 8,75%.
„Działania te mają największy wpływ na tych, którzy zarabiają najmniej. W końcu inflacja dotyka ich najmocniej. Rząd musi podjąć działania w celu wsparcia tej grupy, abyśmy wszyscy mogli przetrwać ten okres”.
Jak zauważa RÚV, nowe badanie przeprowadzone przez Varða wykazało, że około połowa osób pracujących ma trudności ze związaniem końca z końcem, przy czym szczególnie dotknięci są samotni rodzice i osoby korzystające rynku wynajmu.
„Wygląda na to, że należy podjąć działania, aby ich wesprzeć. Następnie przyglądamy się systemowi zasiłków na dzieci, a także temu, że musi istnieć pewnego rodzaju hamulec dla cen wynajmu i większe wsparcie dla tych, którzy korzystają z rynku wynajmu” – zauważyła Sonja. Podwyżki stóp procentowych najbardziej uderzą w tych, którzy podpisali nieindeksowane kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu.
„Pojawia się również pytanie, jak pomóc tej grupie. Mamy nadzieję, że ogólne wsparcie mieszkaniowe, niezależnie od tego, czy jesteś właścicielem nieruchomości, czy ją wynajmujesz, weźmie pod uwagę twoją sytuację finansową” – podsumowała Sonja.
Finnbjörn A. Hermannsson, przewodniczący Islandzkiej Konfederacji Pracy (ASÍ) powiedział dla mbl.is, że decyzja Banku Centralnego o podniesieniu stóp procentowych była „nokautującym ciosem” dla gospodarstw domowych w kraju.
„Wydaje mi się, że Bank Centralny szuka ratunku w dziale propagandy banków. Wydaje się, że wszyscy zdają sobie sprawę, poza samym Bankiem Centralnym, że decyzja o podniesieniu stóp procentowych służy jedynie napędzaniu inflacji” – mówi Finnbjörn.
Islandzkie gospodarstwa domowe są „dewastowane”
Vilhjálmur Birgisson, przewodniczący SGS, powiedział dziś rano dla portalu mbl.is, że jest „zszokowany” decyzją Banku Centralnego.
„Pamiętajmy, że od czasu podpisania układów zbiorowych stopy procentowe wzrosły o 3%” – przypomina Vilhjálmur i dodaje, że ta pojedyncza podwyżka była nieco niższa niż łączne podwyżki stóp procentowych w innych krajach od początku wojny w Ukrainie.
Vilhjálmur, zapytany o wpływ tej podwyżki na zbliżające się jesienne negocjacje układów zbiorowych, odpowiedział: „Nie wiem, jak poradzimy sobie z tą sytuacją, która dotyczy islandzkich gospodarstw domowych. To kompletne szaleństwo”.
„W końcu inflacja zacznie spadać i Bank Centralny pochwali się sukcesem i powie, że to jego zasługa” – wyjaśnia Vilhjálmur.
„Powodem wysokich stóp procentowych na Islandii jest indeksacja. W tym kraju menedżerowie banków siedzą z założonymi rękami, ponieważ wiedzą, że indeksacja chroni ich ze wszystkich stron; stało się to nie do zniesienia”.
Na porannej konferencji prasowej Þórarinn G. Pétursson, główny ekonomista Banku Centralnego, odniósł się do pomysłu, że wzrost liczby gospodarstw domowych z indeksowanymi kredytami oznacza, że polityka pieniężna Banku Centralnego nie jest już skuteczna:
„W przeciwieństwie do tego, co twierdzono publicznie, nie ma to znaczenia. Wpływ polityki pieniężnej jest taki sam, niezależnie od tego, czy udział kredytów indeksowanych jest duży czy mały. Twierdzenie, że polityka pieniężna skłania ludzi do zaciągania kredytów indeksowanych, są prawdziwe. Twierdzenia, że wpływa ona na proces mediacji Komitetu Polityki Pieniężnej są fałszywe”.
Liderzy związkowi są zaniepokojeni podwyżką stóp procentowych przez Bank Centralny
Udostępnij ten artykuł