Wszystkie cztery islandzkie partie opozycyjne (Partia Piratów, Partia Zieloni- Lewica, Jasna Przyszłość, i Sojusz) spotkały się w czwartek rano, aby omówić utworzenie antyrządowego wielkiego sojuszu, jeśli głosy w wyborach okażą się dla nich korzystne. Po spotkaniu media otrzymały oficjalną deklarację od członków przyszłego sojuszu.
Rozmowy były dziełem Partii Piratów, która dziesięć dni temu podczas konferencji prasowej stwierdziła, że nie będą oni wchodzić w koalicję z żadną z partii rządzących obecnie. Mowa tu o dwóch partiach: centroprawicowej Partii Niepodległości (Sjálfstæðisflokkurinn) i liberalnej Partii Postępu (Framsóknarflokkurinn).
Zamiast tego Piraci wysłali list do liderów trzech pozostałych partii opozycyjnych, które mają obecnie swoich deputowanych w Parlamencie islandzkim (Althingi) oraz do nowo powstałej partii Odrodzenie (Viðreisn), zapraszając ich do przedwyborczych rozmów koalicyjnych.
Piraci zaproponowali utworzenie wielkiego antyrządowego sojuszu.
Oświadczenie prasowe mówi: „Uważamy, że koalicja między tymi partiami jest lepszym wyborem niż obecne partie rządzące, wyborem, który naszym zdaniem będzie tworzyć nowe możliwości dla społeczeństwa islandzkiego.”
Jest to bezprecedensowy krok, ponieważ partie islandzkie zwykle stawały do wyborów samodzielnie, bez wiązania się z jakąkolwiek inną stroną. Natomiast rozmowy koalicyjne odbywały się dopiero po ogłoszeniu wyników.
m.m.n.