Trwają prace nad powstaniem nowej partii politycznej o charakterze Chrześcijańsko-konserwatywnym. „Íhaldsflokkurinn” ma stworzyć na Islandii nowy, prawicowy ruch polityczny. Twórca idei – Hafþór Gunnarsson kładzie w niej głównie nacisk na, jak sam to określa – „obronę kultury islandzkiej”. Według niego islandzka kultura zbudowana jest na wartościach chrześcijańskich i tych należy właśnie strzec. Chce, aby islandzkie barwy były obecne we wszystkich szkołach oraz instytucjach publicznych. Gunnarsson pisze również o ochronie Kościoła Narodowego. Jego autorytetem jest Ronald Reagan, o którym zresztą często wspomina.
Íhaldsflokkurinn ma też już swój stosunek do imigrantów. Ci mają obowiązkowo uczyć się języka, oraz obyczajów panujących na Islandii. Nie precyzuje jednak tej drugiej kwestii i kontynuuje, że prawo na wyspie powinno być takie samo dla gości, jak i dla obywateli i nie może różnić się tylko ze względu na narodowość lub religię imigrantów. Regulacje prawne mają dyskwalifikować i odstraszać przybyszy, którzy na Islandii znajdą się tylko w celach zarobkowych. Partia ma też w założeniach rezygnację ze strefy Schengen. Cały czas jednak zakłada uczestnictwo Islandii w NATO. Nie ma jasnego odniesienia się do kwestii Unii Europejskiej, ale sądząc po negatywnym podejściu w sprawie Schengen – można domyślać się, że partia będzie antyunijna.
Na pełny program partyjny, wytyczne oraz rozwinięcie poruszonych już punktów przyjdzie prawdopodobnie poczekać jeszcze kilka tygodni. Wczoraj na serwisie Facebook powstał fan-page (link tutaj) tworzącego się ugrupowania politycznego.