Premier Sigmundur Davíđ Gunnlaugsson w wywiadzie z Gíslim Marteinem Baldurssonem, z RUV, w miniony weekend powiedział, że wszystko wskazuje na to, że prawo dotyczące Centralnego Banku Islandii zostanie w najbliższym czasie zmienione, pisze visir.is.
Ostatnio większych zmian dokonano w 2009 roku, kiedy to liczba dyrektorów banku została zmniejszona z trzech do jednego. Ministerstwo Finansów oszacowało, że po wypłaceniu odchodzącym dyrektorom końcowego wynagrodzenia, które wynosiło kilkadziesiąt milionów, wydatki placowe stopniowo będą się zmniejszały o 32 milionów rocznie.
Wszyscy członkowie parlamentu z ramienia Partii Postępu, Framsóknarflokkur, wsparli wtedy projekt ustawy. Ówcześnie Sigmundur Davíđ nie był członkiem parlamentu, ale był już przewodniczącym partii.
Partia Niepodległości, Sjálfstæđisflokkur, natomiast zagłosowała przeciwko tej ustawie. Nie tyle nie podobała im się zmiana ilości dyrektorów, co członkowie partii chcieli aby wybór kandydatów, którego osobiście miał dokonywać premier, również musiał być zatwierdzany przez sejm.
Obecnie nie wiadomo jeszcze, co dokładnie miał na myśli Sigmundur, mówiąc o zmianach. Wypowiedz ta jednak bardzo szybko wzbudziła zainteresowanie i emocje.
„Ostatnimi czasy, bankowi udało się uzyskać stały poziom cen, i co ważniejsze, zapanował on nad wahaniem kursu korony islandzkiej,“ mówi Steingrímur J. Sigfússon – były minister finansów, dodając, „w roku 2009 trzeba było odbudować utracone zaufanie do banku. Teraz natomiast powstają pytania: jakie zmiany będą dokonywane i jaki będzie ich cel?“, pyta Steingrímur.
Bank Centralny Islandii to niezależny urząd, który jest własnością państwa ale podlega własnemu rządowi, w tym ministrowi finansów i specjalnemu komitetowi bankowemu, który wybierany jest przez sejm i liczy siedem osób.
Natomiast do ministra finansów należy obsada stanowisk dyrektora oraz asystenta dyrektora banku. Ponadto, ważną funkcję sprawuje Peningastefnunefnd – komisja podejmująca decyzje na temat tego jakimi narzędziami powinien posługiwać się bank aby np. jak najlepiej wpłynąć na podaż pieniądza.
W wywiadzie Sigmundur Davíđ dodał, że przygotowania nad ustawą prawną już trwają (termin składania ustaw mija 31 marca) i że jedna z kwestii, która zostanie w niej poruszona to właśnie liczba dyrektorów. „Jest wiele argumentów za, ale też i przeciw zwiększonej liczbie dyrektorów”.
Bjarni Benediktsson, minister finansów oraz przewodniczący Partii Niepodległości, która obecnie tworzy koalicje z Partia Postępu, powiedział, że większych zmian w Banku Centralnym nie planuje.
Z tego wynika, że rząd nie jest zgodny co do celu i zakresu nowej ustawy…