Islandzka Partia Postępu, na swojej stronie internetowej oficjalnie poparła kolejną kadencję obecnego prezydenta Ameryki- Baraka Obamy. W oświadczeniu na stronie partii napisano, że wszyscy członkowie zamierzają śledzić przebieg wyborów, udostępniając aktualizacje na Twiterze.
Członkowie islandzkiej Partii Postępu traktują amerykańską Partię Demokratyczną jako swoją „siostrzaną” partię, a konkretnie solidaryzują się z Sojuszem Demokratów. W związku z tym, że do nowej koalicji demokratycznej należy obecny prezydent USA, Barak Obama, zyskuje on duże poparcie Partii Postępu.
Tak więc dziś 6 listopada oczy całego świata są zwrócone w stronę Stanów Zjednoczonych, gdzie odbywają się wybory prezydenckie. Od wczesnych godzin porannych przed lokalami wyborczymi ustawiają się długie kolejki- Amerykanie wybierają dziś nowego prezydenta. Czy Barak Obama utrzyma swoją pozycję, czy może nowym prezydentem zostanie Mitt Romney? O tym dowiemy się za kilkanaście godzin.
Jak na razie liczba głosujących powiększa się, a sondaże przeprowadzone tuż przed rozpoczęciem wyborów pokazywały, że Obama i Romney mają bardzo podobne poparcie. Jednak zgodnie z „Washington Post” po raz pierwszy od lipca, obecny prezydent osiągnął duże ponad 50 proc. poparcie. W tym sondażu Mitt Romney miał 47 proc. poparcia.