Eiður Smári Guðjohnsen – jeden z najsłynniejszych piłkarzy Islandii skończył w zeszłym miesiącu 35 lat i głośno myśli na temat swojej przyszłości. Eiður jest zawodnikiem, który strzelał dla klubów takich jak Chelsea, czy FC Barcelona. Najlepszy okres świetności miał między 2000 a 2005 rokiem. W sezonie 2001/02 strzelił w Premier League aż 14 bramek. Wychowanek Valur Reykjavik pomału zbliża się do końca kariery i tym samym oddaje młodszym kolegom pozycję snajpera na boisku. Co dalej? Otóż jeszcze do niedawna „Guddy” zaprzeczał, jakoby miał zająć się szkoleniem piłkarzy po zakończeniu kariery zawodnika. Często jednak mówił o powrocie na wyspę i to jeszcze w roli piłkarza. Tak prawdopodobnie stanie się już wkrótce, gdyż jego kontrakt z Club Brugge kończy się w czerwcu 2014 roku. Ostatnim przystankiem w karierze piłkarskiej według przymiarek islandzkich mediów ma być KR Reykjavik, Valur lub FH Hafnarfjörður. Co jednak stanie się potem? Okazuje się, że napastnik zmienił zdanie i zamierza jednak pójść w stronę trenowania lub prowadzenia drużyny. „Do tej pory zawsze mówiłem, że nie chce iść w kierunku szkolenia innych zawodników. Człowiek jednak się starzeje, staje się mądrzejszy i ma więcej doświadczenia, przez co pojawia się mnóstwo nowych pomysłów” – powiedział Eiður dla Fótbolti.net. „IceMan” podkreśla również, że jest bardzo dumny ze swojego pochodzenia i według niego piłka nożna na wyspie czeka już wkrótce wielka przemiana na lepsze. Islandczyk ma nadzieję wrócić do swojego kraju, a już teraz wiele krajowych klubów dopytuje się o jego dostępność.