Aż trzy wyniki remisowe padły w siódmej serii meczów ligowych Pepsi-deildin. Tylko stołeczny Valur zajmujący pozycję lidera wypełnia przedsezonowe prognozy. Reszta pretendentów do walki o tytuł utkwiła w środku tabeli, a KR Reykjavík podobnie jak rok temu fatalnie rozpoczął sezon i zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli.
Hitowym spotkaniem 7. kolejki Pepsi-deildin był mecz Breiðablik – Valur. To spotkanie przyciągnęło największą ilość widzów na trybuny i wywołało najwięcej emocji. Mecz obejrzało prawie 2000 osób, a walka toczyła się do ostatniego gwizdka i dopiero w doliczonym czasie gry goście zdołali strzelić zwycięskiego gola. Punktów pilnie potrzebował Víkingur Ólafsvík i ÍA Akranes. Cel ten jednak został spełniony w połowie, gdyż obie ekipy tylko zremisowały i wywiozły do domu po jednym punkcie. Tomasz Łuba (Víkingur Ólafsvík) rozegrał całe spotkanie, zaś w drużynie z Akranes wystąpił tylko Robert Menzel, który wszedł na boisko dopiero w 83. minucie meczu. Z kolei polski bramkarz Maciej Majewski, który jest piłkarzem Grindavík całe spotkanie swojej drużyny przeciwko FH obejrzał z ławki rezerwowych. Na razie nic nie zapowiada zmiany, aby Polak zajął miejsce Kristijana Jajalo i został w zespole golkiperem numer jeden. Beniaminek ekstraklasy zdołał jednak zremisować z mistrzem Islandii, co jest dla Grindavíku bardzo dobrym wynikiem. Dla zespołu gości kolejnego gola zdobył szalenie skuteczny w tym roku Kristján Flóki Finnbogason. Jest to jego piąta bramka w sezonie. Największą niespodzianką był jednak wynik meczu ÍBV – KR. Ekipa z wyspy Heimaey wygrała w niezłym stylu 3:1 z walczącym w tym roku o tytuł KR Reykjavík. Stołeczna drużyna prezentuje podobny poziom jak rok temu, kiedy również pierwsze mecze ligowe kończyły się najczęściej porażkami i remisami. Menadżer Willum Þór Þórsson musi szybko znaleźć lekarstwo na fatalną grę jego zawodników. On i jego podopieczni muszą nie tylko zacząć szybko gonić resztę zespołów w lidze, ale i solidnie zacząć przygotowywać się do europejskich pucharów. W ostatnim meczu siódmej kolejki ligowej Stjarnan przegrał u siebie z Víkingur Reykjavík 1:2. W klasyfikacji strzeleckiej prowadzi Andri Rúnar Bjarnason (Grindavík), który zdobył już siedem bramek. Dalej jest szkocki napastnik Steven Lennon (FH) z sześcioma trafieniami oraz Emil Lyng (KA) i wspominany wcześniej Kristján Flóki Finnbogason (FH), którzy mają po pięć zdobytych bramek.
Breiðablik 1 – 2 Valur
1-0 Hrvoje Tokic (’5)
1-1 Einar Karl Ingvarsson (’52)
1-2 Bjarni Ólafur Eiríksson (’90)
KA Akureyri 0 – 0 ÍA Akranes
Grindavík 1 – 1 FH Hafnarfjörður
1-0 Andri Rúnar Bjarnason (’75)
1-1 Kristján Flóki Finnbogason (’77)
ÍBV 3 – 1 KR Reykjavík
1-0 Andri Ólafsson (’8)
2-0 Sindri Snær Magnússon (’40)
2-1 Tobias Thomsen (’42)
3-1 Sindri Snær Magnússon (’47)
Fjölnir 1 – 1 Víkingur Ó.
0-1 Guðmundur Steinn Hafsteinsson (’12)
1-1 Ingimundur Níels Óskarsson (’15)
Stjarnan 1 – 2 Víkingur R.
0-1 Alex Freyr Hilmarsson (’15)
1-1 Jóhann Laxdal (’16)
1-2 Ragnar Bragi Sveinsson (’73)