Islandia zremisowała bezbramkowo z Chorwacją w Reykjaviku i tym samym ma dalej szanse na awans do Mistrzostw Świata w Brazylii. Podopiecznych Larsa Lagerbacka czeka jednak bardzo ciężkie zadanie w meczu wyjazdowym w Chorwacji. Prawie dziesięć tysięcy kibiców zgromadzonych na Laugardalsvöllur nie mogło narzekać na brak emocji. Fani przez całe spotkanie głośno dopingowi swój zespół, zaś przed meczem na obu trybunach pojawiły się oprawy. Pierwsza połowa była wyrównana, chociaż to Islandia stworzyła sobie więcej okazji bramkowych. Momentami gospodarze zdecydowanie przeważali w posiadaniu piłki. Brakowało wykończenia akcji bramką, ale obie ekipy miały jednak problem ze skutecznością. Po 40 minutach gry Islandczycy trochę zwolnili i wtedy też zaczęły się problemy. W 44 minucie urazu doznał Kolbeinn Sigþórsson. Kontuzja kluczowego piłkarza Islandii wyglądała groźnie, więc ten musiał zejść z boiska. W drugiej połowie zastąpił go weteran Eiður Smári Guðjohnsen. Od 50 minuty zaczęli na boisku dominować Chorwaci. Przełożyło się to na mniej ostrożną grę „Wikingów” w defensywie. W rezultacie przez nierozważny faul czerwoną kartkę obejrzał Ólafur Ingi Skúlason. Był to kolejny cios dla gospodarzy, a Islandia od tej pory grała w dziesiątkę i była zmuszona cofnąć się pod własne pole karne. Kolejny minuty to ataki Chorwatów. Słowa uznania należą się bramkarzowi Halldórssonowi, który co raz skutecznie bronił swojej bramki. Ostatecznie udało się obronić remisowy wynik 0:0, co przy okolicznościach tego wieczoru jest sporym sukcesem. Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w najbliższy wtorek w Zagrzebiu.
Islandia 0 – 0 Chorwacja
Zawodnik meczu – Hannes Þór Halldórsson