Najbardziej utytułowany islandzki klub, który został założony w 1899 roku znowu zmierza po mistrzostwo. Po niedosycie w zeszłym sezonie ma być walka zarówno o krajowe sukcesy, jak i pokazanie się w Europie.
KR Reykjavik jest takim klubem, który ma ogromną historię, dużo sukcesów i wielu fanów, ale nie jest lubiany przez kibiców innych drużyn. Sytuację porównać można lekko do polskich realiów i warszawskiej Legii, która ma fanów w całej Polsce, ale jednocześnie jest najbardziej znienawidzona przez resztę. Pod względem sportowym z KR może obecnie konkurować tylko FH Hafnarfjörður, a oba te kluby mają profesjonalny charakter.
KR zajął w zeszłym roku dopiero 3. miejsce w tabeli. W Lidze Europy również daleko nie zaszedł, gdyż w drugiej rundzie trafił na norweski Rosenborg. W pierwszej rundzie kwalifikacyjnej w ładnym stylu pokonał irlandzkie Cork City. Kibice i zarządcy klubu mają jednak wielki niedosyt. W tym roku zespół wzmocniono Islandczykami, którzy mają duże doświadczenie gry w ligach skandynawskich. Podstawowa jedenastka będzie składała się z uznanych zawodników m.in w Norwegii i takich, którzy mieli do czynienia z reprezentacją.
Kontrowersją jest stale fakt, że zespół prowadzi od początku 2015 roku niedoświadczony trener Bjarni Guðjónsson. Niektórzy uważają, że klub taki jak KR powinien mieć popularnego i doświadczonego menadżera. Guðjónsson ma 37 lat i licencję trenerską posiada od kilku sezonów. Broni go jedynie to, że jest związany z klubem od wielu lat i ma dla niego wielkie serce, a jako piłkarz był wymiataczem w Stoke City oraz w reprezentacji Islandii. Bjarni jednak żadnych kompleksów nie ma. Każdy kiedyś zaczyna, a on został rzucony od razu na głęboką wodę. Nie przeszkadza to walczyć o mistrzostwo oraz europejskie puchary.
Zimą tego roku klub wzmocnił słynny reprezentant Islandii – Indriði Sigurðsson. 34-letni obrońca jest jednym z ważniejszych piłkarzy w tym kraju. Ma za sobą 65 meczów w kadrze narodowej, prawie 300 rozegranych spotkań w norweskiej ekstraklasie, gdzie zdobywał piłkarskie honory oraz 82 mecze w belgijskim KRC Genk. Indriði będzie w tym sezonie pełnił funkcję kapitana. Weteran jest wychowankiem KR Reykjavik. Drugim wzmocnieniem jest pozyskanie innego świetnego Islandczyka – Finnura Orri Margeirssona. 25-latek jest uznanym ligowcem, a w zeszłym roku pokusił się o niego Lilleström SK, z którego przybył teraz do KR. W norweskiej ekstraklasie zagrał 27 meczów i stał się ważnym elementem drużyny, więc transfer do Reykjaviku był dla wielu zaskoczeniem. Ten defensywny pomocnik grał wcześniej przez wiele lat w Breiðabliku.
Dużym wyzwaniem było ściągnięcie z powrotem na Islandię młodego talentu. Jest nim Hólmbert Aron Friðjónsson, który w 2014 roku wybył do Celtiku Glasgow. Później był wypożyczony do Bröndby IF i nic nie wskazywało na to, że napastnik wróci prędko do swojego kraju. 23-letni Hólmbert zaliczył w zeszłym roku swój reprezentacyjny debiut okraszonym ładnym golem przeciwko Kanadzie i zdaje się, że Lars Lagerback wkrótce uzna go za ważnego zawodnika szerokiej kadry. O młodego snajpera pytało w lutym wiele zagranicznych klubów i zostały złożone nawet trzy oferty od Mistrza Danii, ale zarządcy KR zdołali utrzymać Hólmberta przy sobie.
Ciekawym wzmocnieniem jest również zakontraktowanie dwóch duńskich imienników. Morten Beck i Morten Beck Andersen mogą się mylić kibicom i wszyscy czekają, aż coś ich poróżni w taki sposób, że będzie można ich lepiej rozróżnić. Pierwszy z nich (Morten Beck) jest młodszy, bo ma 21 lat i gra na prawej obronie. Jest wychowankiem SönderjyskE w którym bardzo często grał (41 występów) jak na swój wiek na stadionach duńskiej ekstraklasy. Później na bardzo krótko został zawodnikiem AC Horsens. W zeszłym roku został powołany do młodzieżowej reprezentacji Danii U-21. Drugi imiennik to Morten Beck Andersen. Ma 28 lat i jest znanym duńskim ligowcem. W duńskiej ekstraklasie szło mu raczej słabo, bo na 40 występów zdobył tylko 5 bramek, za to lepiej mu się grało w „Bet25 Liga”, gdzie wybiegł na murawę 135 razy i strzelił 55 bramek. Wychowanek Aarhus GF już pokazał, że może być dobrym strzelcem na Islandii. W Pucharze ligi zaliczył 7 spotkań i zdobył 5 bramek.
Do stołecznego klubu przybył też Kennie Chopart, o którego KR walczył z FH, ale o sukcesie transferu zadecydowały pieniądze. Napastnik ten znany jest już w islandzkiej ekstraklasie, gdyż ze świetnej strony pokazał się w Stjarnanie. Wcześniej występował w duńskiej ekstraklasie w barwach Esbjerg fB. Innym byłym zawodnikiem Stjarnanu z pamiętnego dla tej drużyny sezonu, który wzmocnił KR Reykjavik jest Michael Præst. Kiedy już wydawało się, że to koniec transferów, to włodarze „KR-ingar” sięgnęli po jeszcze jednego Duńczyka. Jest nim Denis Fazlagic, posiadający bośniackie korzenie – urodzony w Splicie. Ten został żywcem wyciągnięty z Vejle Boldklub, w którym był ważnym zawodnikiem. 23-letni cofnięty prawy pomocnik zagrał na zapleczu duńskiej ekstraklasy 109 spotkań. Siedmiokrotnie trafiał do bramki, a szesnaście razy asystował.
Oczywiście nie sami nowi zawodnicy będą stanowić o sile zespołu w sezonie 2016. Na bramce stoi doświadczony (również grą za granicą) Stefán Logi Magnússon. W defensywie KR może liczyć na świetnego Skúliego Jóna Fridgeirssona i Gunnara Þóra Gunnarssona. W ofensywie kluczowymi piłkarzami będą Óskar Örn Hauksson oraz Pálmi Rafn Pálmason. Ten ostatni jest najdroższym zawodnikiem klubu. Islandzki pomocnik 18-krotnie występował w reprezentacji, a w norweskiej ekstraklasie zaliczył 165 meczów i zdobył 32 bramki. Można więc uznać, że KR Reykjavik przeładowany jest sprawdzonymi i doświadczonymi piłkarzami, którzy mają za sobą grę w reprezentacji i ligach skandynawskich, które wciąż są lepsze od islandzkiej. Jeśli Bjarni Guðjónsson będzie umiał stworzyć z tego prawdziwą drużynę, to KR może nie tylko walczyć o mistrzostwo kraju, ale również grę w fazie grupowej Ligi Europy.
KR Reykjavik jako klub szykuje się do dużej rewolucji. Oprócz zawodowego statusu rozwinięte zostanie zaplecze treningowe oraz stadion. Paradoksalnie mimo największej liczby sukcesów i dużej sławy – KR pozostaje w tyle na tle innych klubów ekstraklasy. Rozbudowa wysłużonego stadionu, który pomieści zaledwie 3 tysiące widzów jest przedmiotem dyskusji od ponad dziesięciu lat. Wkrótce jednak zostanie on rozbudowany i ulepszony. Docelowo ma pomieścić ponad 7 tysięcy widzów, a obróconą o 90 stopni murawę mają otaczać cztery trybuny. Więcej o planach rozbudowy można przeczytać tutaj.
Dołączyli do drużyny:
Finnur Orri Margeirsson / Lilleström SK
Indriði Sigurðsson / Viking Stavanger
Morten Beck Andersen (Dania) / Horbo IK
Morten Beck (Dania) / SönderjyskE
Kennie Chopart (Dania) / Fjölnir Reykjavik
Michael Præst (Dania) / Stjarnan
Denis Fazlagic (Dania) / Vejle Boldklub
Odeszli z drużyny:
Almarr Ormarsson / KA Akureyri
Emil Atlason / Þróttur Reykjavik
Gary Martin (Anglia) / Vikingur Reykjavik
Gonzalo Balbi (Urugwaj) / (koniec kontraktu)
Grétar Sigfinnur Sigurðarson / Stjarnan
Jónas Guðni Sævarsson / Keflavik
Rasmus Christiansen (Dania) / Valur Reykjavik
Sören Frederiksen (Dania) / Viborg
Þorsteinn Már Ragnarsson / Vikingur Ólafsvik
KR Reykjavik
– zał. 1899 r.
– barwy: czarno-białe
– sukcesy: Mistrzostwo Islandii (x24), Puchar Islandii (14x), Puchar Ligi (x4)
– stadion: Alvogenvöllurinn (2.950 miejsc w tym 1.550 miejsc siedzących pod dachem)
– trener: Bjarni Guðjónsson
Prawdopodobieństwo zakończenia sezonu w tabeli na miejscu:
1-2 bardzo prawdopodobne, 3 mniej prawdopodobne.