Państwo musi zapłacić 1,2 miliarda koron za hotele kwarantannowe. Zdecydowanie największym wydatkiem jest czynsz za wynajem hoteli, czyli 900 milionów. W hotelach kwarantannowych przebywa obecnie ponad 300 osób. Jedzenie dla gości kosztowało jak dotąd 164 milionów koron.
Informacje te znajdziemy w pisemnej odpowiedzi Sjúkratryggingar Íslands (instytucja zajmująca się ubezpieczeniami zdrowotnymi) na prośbę agencji informacyjnej RÚV.
Koszt utrzymania hoteli wyniósł w ubiegłym roku 614 milionów koron, a w roku bieżącym 628 miliony. W sumie państwo musi zapłacić 1,2 miliarda koron. W odpowiedzi Sjúkratryggingar zaznaczono jednak, że nadal brakuje w obliczeniach faktur za kwiecień i maj.
Wynajem hoteli jest zdecydowanie najdroższy – to prawie 900 milionów koron. Jedzenie dla gości kosztowało 164 milionów koron, a Czerwony Krzyż otrzymał 157 milionów. Państwo będzie musiało również zapłacić za sprzątanie, gdy powierzchnie hotelowe zostaną zwrócone właścicielom.
Obecnie w hotelu kwarantannowym przebywa około 300 osób. Są to tylko osoby, które muszą odbyć pięciodniową kwarantannę. Zdecydowano, że obiekty te będą otwarte co najmniej do końca lipca. Nadal nie trzeba płacić za wyżywienie czy samo zakwaterowanie.
Ponadto w hotelu izolacyjnym na Rauðarárstígur przebywa 50 osób. Są to osoby, które albo są zakażone wirusem, albo przebywały w bliskim kontakcie z osobami, u których potwierdzono infekcję.
Gylfi Þór Þorsteinson, dyrektor zarządzający obiektami epidemicznymi, mówi, że od wybuchu epidemii w hotelach zarówno izolacyjnym jak i obiektach kwarantannowych przebywało łącznie 700 zakażonych osób.