Gunnar Andersen, były dyrektor generalny islandzkiego Urzędu Nadzoru Finansowego, został skazany na zapłatę 2 milionów koron islandzkich (ok. 12,890 euro) grzywny lub karę pozbawienia wolności na 44 dni. Jest to kara za ujawnianie w zeszłym roku islandzkim mediom informacji o holdingu Bogamaðurinn.
Pracownik banku Landsbankinn, Þórarinn Már Þorbjörnsson, który był informatorem Gunnara, został skazany na grzywnę w wysokości 1 miliona ISK (około 6445 EUR) lub pozbawienie wolności na okres 40 dni.
Gunnar umieścił pracownika w Landsbankinn w celu zbierania informacji na temat finansów firmy Bogamaðurinn.
W jednym z dokumentów pokazane zostało, że bank przelał 32,7 milionów koron islandzkich (ok. 21000 euro) na konto firmy holdingowej w czerwcu 2003 roku. Pracownik banku przesłał następnie tę informację do mediów, tak, jak poprosił go Gunnar. Została ona opublikowana 29 stycznia 2012 roku.
Gunnar poczynił te kroki, aby wywołać dyskusję o islandzkim pośle, Guðlaugurze Þórze Þórðarsonie, członku Partii Niepodległości, właścicielowi firmy Bogamaðurinn. Gunnar uważał, że operacje finansowe firmy wyglądają na nielegalne. W tym czasie Gunnar kłócił się z zarządem Urzędu Nadzoru Finansowego, który kwestionował jego kompetencje na stanowisku dyrektora generalnego. Został on później zwolniony za dopuszczenie do wycieku tego typu informacji.