1 października przed godziną 6 rano w pobliżu Austmannabunga na lodowcu Mýrdalsjökull, wystąpiło trzęsienie ziemi o magnitudzie 3,6. Jest to największe trzęsienie ziemi na lodowcu w tym roku. Wcześniej, w lutym, wystąpiło trzęsienie ziemi o magnitudzie 3,4.
Kolejne mniejsze miało miejsce dziś rano i według danych Islandzkiego Instytutu Meteorologii miało ono siłę 2,4.
„Monitorujemy tę aktywność” – mówi Bjarki Kaldalóns Friis, ekspert ds. zagrożeń naturalnych w Islandzkim Instytucie Meteorologii. Uspokaja jednak, że taka aktywność sejsmiczna w tym obszarze nie jest niczym niezwykłym. Mówi, że trzęsienia ziemi mogą mieć związek ze spływem lodowcowym w rzece Skálm i ciepłem geotermalnym w okolicy.
Tymczasem od soboty na północny zachód od jeziora Kleifarvatn zarejestrowano około 40 trzęsień ziemi. Największe z nich miało magnitudę 3,6.
Prawdopodobieństwo powstania wulkanu tarczowego w obszarze rzędu kraterów Sundhnúkagígar rośnie wraz z upływem czasu. W dłuższej perspektywie oznaczałoby to, że droga Reykjanesbraut nie jest jedyną infrastrukturą na półwyspie Reykjanes, która jest zagrożona. „Taka erupcja może trwać kilka lat, a nawet dekad” – twierdzi profesor wulkanologii Þorvaldur Þórðarson w wywiadzie dla Morgunblaðið.
Erupcje tego typu często prowadzą do powstania wulkanu tarczowego. Formowanie się wulkanu Skjaldbreiður trwało około 100 lat.
Większość erupcji od grudnia ubiegłego roku rozpoczęła się między górami Sundhnúkur i Stóra-Skógfell. Według Þórðarsona, jeśli następna erupcja nastąpi właśnie tam, wzrośnie prawdopodobieństwo, że będzie ona długotrwała. Wyjaśnia on, że z obserwacji naukowców wynika, iż wulkany tarczowe mogą powstać podczas jednej długiej erupcji. Jednak nie do końca wiadomo, co prowadzi do takich właśnie sytuacji.
„Erupcje tarczowe mogą się zaczynać od wielu małych erupcji, które następnie stają się coraz większe, aż dojdzie do tak potężnej erupcji, że w głównym kraterze powstaje jezioro lawowe. Gromadzi się w nim olbrzymia ilość lawy, która następnie rozprzestrzenia się wokół, ale przepływ magmy z dołu do tego jeziora lawy jest stały – więc erupcja może trwać znacznie dłużej niż miesiąc” – mówi, wskazując, że coś takiego wydarzyło się na Hawajach w 1983 roku. Tamta erupcja trwała 35 lat.
Trzecim regionem, gdzie odnotowano aktywność, jest Bárðarbunga. W nocy wystąpił tam wstrząs o sile 3,2.