Gubernator Banku Centralnego, Már Guðmundsson, powiedział, że nadszedł czas aby przyjrzeć się bliżej pieniądzom, ponieważ po latach inflacji islandzkie monety i banknoty straciły znacznie na swojej wartości.
Teraz koszt wyprodukowania monety o nominale jednej korony, to 3 korony, co jak powiedział Már Guðmundsson, daje do myślenia, czy konieczne jest ich dorabianie. W zamian za to, możliwe jest, że na rynek wprowadzony zostanie nowy banknot o nominale 10 000 koron.
Na dzień dzisiejszy, w obiegu jest ponad 96 milionów monet o nominale 1 korony. Obecna korona została wprowadzona do obrotu w 1981 roku, ale od tego czasu inflacja znacznie zmieniła jej wartość. Dziś, potrzeba 37 koron, aby kupić to samo co w tamtych czasach kosztowało 1 koronę.
Największy banknot który jest w obiegu to 5000 isk. Przez wielu biznesmenów, szczególnie z krajów nordyckich, jest on uważany za banknot o zbyt małej wartości, ponieważ ma on równowartość około 30 euro. Dlatego też rozpatrywane jest wprowadzenie do obiegu banknotu o większym nominale.
W Islandii obrót gotówką jest bardzo mały, wynika to głównie z tego, że wszędzie można zapłacić kartą, bez względu na to jak wysoki jest rachunek. Przez to też zapewne, Islandczycy nie odczuwają tak dużej potrzeby posiadania banknotów o większym nominale.
Czy będą nowe banknoty?
Udostępnij ten artykuł