Komendant Policji w Reykjaviku Sigríður Björk Guðjónsdóttir została uznana za winną naruszenia ustawy o postępowaniu administracyjnym w związku z tymczasowym zwolnieniem funkcjonariusza z wydziału narkotykowego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oceniło, iż komendant oparła swoją decyzję głównie na plotkach.
Ministerstwo uchyliło decyzję Guðjónsdóttir. Policjant udał się w styczniu na tymczasowy urlop po tym, jak prokuratura okręgowa rozpoczęła dochodzenie w sprawie naruszeń, jakich rzekomo się dopuścił. Funkcjonariusza podejrzewano o niewłaściwe podejście do oskarżonych, w sprawie których prowadził śledztwo wydział narkotykowy.
W związku z plotkami i nagłaśnianiem sprawy przez media, mężczyznę dwukrotnie przenoszono między wydziałami urzędu. W wyniku śledztwa oczyszczono go ze wszystkich zarzutów i zaproponowano mu powrót do wydziału kryminalnego.
Funkcjonariusz poinformował Ministerstwo Spraw Wewnętrznych o decyzji przełożonej. Ministerstwo oceniło, iż komendant zbyt pochopnie podjęła decyzję, opierając ją głównie na plotkach. Przypomniało również, jakie konsekwencje dla policjanta będzie miało zwolnienie. Sigríður Björk Guðjónsdóttir nie miała prawa zwolnić funkcjonariusza, dlatego jej decyzję unieważniono.
Ilona Dobosz