Islandczycy wygrali trzeci mecz z rzędu w eliminacjach do Euro 2016 i zachowują pozycję lidera w grupie A. Mecz z Holandią był głośnym wydarzeniem na wyspie jeszcze kilka tygodni przed samym spotkaniem. Kibice wierzyli w dobry wynik zanim Islandia wygrała na wyjeździe 3:0 z Łotwą. Mimo wszystko większość komentatorów na Islandii sugerowała remis, który byłby i tak zbawienny dla „Wikingów”. Po zaciętej potyczce wyżej byli gospodarze, którzy wygrali niespodziewanie w ładnym stylu 2:0. Tym razem nie musieliśmy długo czekać na pierwszego gola. Ten padł już w 10 minucie po strzale z rzutu karnego. Autor bramki – Gylfi Þór Sigurðsson rozpoczął dramat Holendrów. Ten sam piłkarz tuż przed przerwą podwyższył wynik na 2:0. Goście próbowali nieporadnie odrobić straty, ale większość ich akcji kończyło się jeszcze przed polem karnym Islandczyków. W tej chwili na Islandii niemal wszyscy entuzjastycznie komentują, że skoro Islandczycy pokonali Turcję i Holandię, to ich drużyna narodowa musi awansować na Mistrzostwa Europy. Wygrana Islandii została ciepło przyjęta również w Polsce, gdzie wielu fanów piłkarskich kibicuje podopiecznym Larsa Lagerbacka już od zeszłego roku, czego najlepszym przykładem jest fan-club Piłkarska Islandia.