Islandczycy są mistrzami w używaniu pigułek nasennych, informuje Krajowa Dyrekcja Zdrowia. Jak wynika z najnowszych badań Islandczycy używają prawie 3 razy więcej pigułek nasennych niż ludzie w innych krajach.
Dyrekcja Zdrowia uważa, że skutki nadmiernego stosowania tych farmaceutyków powinny zostać dokładnie zbadane.
Jak donosi RÚV, zgodnie z raportem Dyrekcji, leki nasenne i pigułki uspokajające, są bardzo często stosowane w krajach nordyckich. Największe ich użycie zarejestrowano w Danii i w Islandii. W rzeczywistości, w 2012 roku Islandczycy używali o 5 razy więcej benzodiazepiny od Duńczyków.
Wśród wielu nadużywanych leków jest także Imovane, który nie powinien być stosowany dłużej niż przez dwa do czterech tygodni. Chociaż zwiększone używanie tego typu leków nie powinno doprowadzić do uzależnienia, to jednak nagłe zaprzestanie ich brania może doprowadzić do poważnych zaburzeń, które mogą mieć poważne konsekwencje dla zdrowia.
Jak wynika z raportu Dyrekcji Zdrowia, zbyt częste przepisywanie przez lekarzy benzodiazepiny i innych leków uspokajających swoim pacjentom, jest dużym problemem w Islandii. Problem ten ciągnie się już od dziesięcioleci i bardzo ważne jest badanie negatywnych skutków brania tych leków.