Francuska polityk – Eva Joly uważa, że Islandia ma poważny problem.
W poniedziałek w programie Kastljós powiedziała, że największym problemem jest to, że w Panama Papers uwikłanych było aż 600 Islandczyków. Według niej opinia publiczna musi wziąć sprawy w swoje ręce bo politykom się to nie udało.
Joly, która jest francuską prawniczką, sędzią śledczym i politykiem norweskiego pochodzenia, pracowała jako asystent Specjalnego Prokuratora Islandii po kryzysie w 2008. Reprezentuje francuską partię Zieloni-Wolny Sojusz Europejski. Jest jedną z czołowych działaczek postulujących walkę z korupcją.
Podczas swojego pobytu w Islandii, przemawiała również na seminarium zorganizowanym przez Partię Piratów w Nordic House, w Reykjaviku. Spotkanie zatytułowano: Świat po Panama Papers.
W Kastljós powiedziała, że skandale związane z upadkiem banków pokazały, że demokracja nie działa w Islandii z powodu korupcji i interesów jednostek.
Kiedy została zapytana, co sądzi o wyjaśnieniach polityków, którzy zostali ujawnieni jako Ci, którzy trzymają pieniądze w rajach podatkowych, Joly powiedziała, że mówiąc iż nie zrobili nic nielegalnego zachowują się tak samo jak firmy, które nie płacą podatków.
„To jest to, co mówią, ale nie musimy w to wierzyć” – powiedziała.
Dodała, że w pojedynczych przypadkach konieczne jest dochodzenie, ponieważ kiedy ktoś zakładał spółkę zagraniczną i płacił innym aby służyli jako pośrednicy tylko po to aby ukryć ten fakt, to ich działania nie były zgodne z prawem.
Według niej możliwe jest, że nie było w tym nic nielegalnego, ale nawet w tych przypadkach, w naturalny sposób powstają podejrzenia, dlatego opinia publiczna powinna mieć dostęp do informacji na temat tych firm.
Joly dodała, że w Islandii władza nadużyła swojej pozycji. Zapytana, czy jest coś, co można zrobić, odpowiedziała: „Tak”. Powiedziała, że czasy się zmieniły, a jedynymi, którzy tego nie rozumieją, to byli Ci, którzy wykorzystywali spółki offshore w rajach podatkowych.
„Będzie więcej przecieków i nie będzie miejsc, w których można ukryć pieniądze” mówiła.
Dodała, że przecieki Panama i Luksemburg miały rzucić światło na istnienie spółek offshore. Światło, które może służyć do zmiany świata. „Islandczycy są wyjątkowi: jest ich mało, są wykształconymi i demokratycznie myślącymi ludźmi. Mam nadzieję, że zmiana zacznie się tutaj.”
Wśród osób uwikłanych w Panama Papers był m.in. były premier Islandii Sigmundur Davíð Gunnlaugsson, który z powodu skandalu musiał ustąpić z miejsca.
Jednak na liście pojawiły się także nazwiska innych polityków, w tym ministrów.
W temacie:
Islandzcy politycy zamieszani w międzynarodową aferę
Islandczycy domagają się dymisji ministrów
Nazwiska kolejnych Islandczyków w ”Panama Papers”
m.m.n.