Podróżujący po Islandii turyści nie przestrzegają zakazów wstępu w miejsca, które są zamknięte do zwiedzania. Właściciele ziemi w okolicy Leirhnjúk, na północnym – zachodzie Krafli, dla bezpieczeństwa turystów ustawili znaki informujące o zakazie wchodzenia na teren ponieważ jest tam niebezpiecznie. Bardzo złe i zagrażające życiu ludzi warunki są także w okolicy krateru Víti, który również został zamknięty.
Friðrik Degi Arnarson z Mývatn powiedział, że pomimo tego iż pewne obszary są zamknięte turyści nie zwracają na to uwagi i idą tam gdzie nie powinni, narażając się na bardzo duże niebezpieczeństwo. W wielu miejscach, na ścieżkach leży nadal dużo śniegu, który przykrywa dziury i spękania znajdujące się na trasie.
„Wiele szlaków turystycznych jest zasypanych śniegiem i panują tam bardzo złe i niebezpieczne warunki. Jak się okazuje turyści nie przestrzegają zakazów i wchodzą tam gdzie nie powinni, a to może zagrażać ich życiu” mówił Friðrik.
W rozmowie z 641.is Friðrik powiedział, że jest bardzo zaniepokojony sytuacją ponieważ obszar ten jest bardzo niebezpieczny i dodał, że wielu turystów nie zdaje sobie sprawy z tego, że Islandia może być niebezpieczna.