Według premier Islandii i minister zdrowia, islandzkie szkoły zostaną otwarte dla nauczania stacjonarnego. Zgodnie z informacjami RÚV, rada państwa spotka się w tym tygodniu, aby dokonać przeglądu stanu pandemii. Premier Katrín Jakobsdóttir mówi, że rada oceni skuteczność restrykcji wprowadzonych w ciągu ostatnich dwóch tygodni w odpowiedzi na obecną falę infekcji COVID-19, największą w Islandii od początku pandemii.
Szkoły podstawowe i przedszkola w dużej mierze pozostawały otwarte w Islandii przez cały czas trwania pandemii, choć ich działalność była czasami ograniczana. Premier twierdzi, że tak będzie nadal. „Będziemy nadal priorytetowo traktować działalność szkół. Częścią przygotowań do tego, aby działalność szkół przebiegała w normalnym trybie, jest ponowne szczepienie nauczycieli” – powiedziała Katrín. Pracownicy szkół w Islandii otrzymali szczepionkę firmy Janssen (Johnson & Johnson), ale teraz proponuje się im dawkę przypominającą firmy Pfizer lub Moderna, podobnie jak wszystkim mieszkańcom Islandii, którzy otrzymali jednodawkową szczepionkę J&J.
Minister zdrowia, Svandís Svavarsdóttir, podkreśliła, że obecne krajowe obostrzenia związane z COVID-19 nie ograniczają w żaden sposób zajęć szkolnych. Islandzka Agencja Leków zatwierdziła stosowanie szczepionki Pfizer COVID-19 w grupie wiekowej 12–15 lat, a islandzkie władze zdrowotne rozważają obecnie, czy zalecić szczepienia tej grupy wiekowej przed rozpoczęciem roku szkolnego.
W ostatnich dniach członkowie gabinetu zaplanowali spotkania z grupami interesu, takimi jak nauczyciele, artyści i sportowcy. Jednym z celów tych spotkań jest ocena potrzeby wprowadzenia dalszych środków ekonomicznych w odpowiedzi na pandemię. Minister finansów Bjarni Benediktsson oświadczył, że wpływ pandemii na gospodarkę w 2021 roku jest niewielki w porównaniu z ciosem zadanym w zeszłym roku. Obecne środki ekonomiczne będą obowiązywać do końca tego roku.
Chociaż szczepionki nie okazują się tak skuteczne w zapobieganiu zakażeniom i rozprzestrzenianiu się wariantu Delta, jak przypuszczano, to zmniejszają liczbę hospitalizacji i poważnych zachorowań spowodowanych przez koronawirusy. Zdaniem premier zmienia to sytuację i wymaga ponownej oceny reakcji rządu na pandemię.