W wielu sklepach można już dostać islandzkie jagody, które pochodzą z tegorocznych zbiorów.
– Jak zawsze cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem wśród klientów – powiedział Logi Helgason, właściciel sklepu Vínberið, który znajduje się na Laugavegur w Reykjaviku.
– Sprzedajemy świeże jagody już od kilku lat. Pierwsza dostawa zwykle kończy się bardzo szybko, ale potem są kolejne, największy boom jest w połowie sierpnia, kiedy rozpoczyna się sezon na jagody. Bardzo często zdarza się, że ludzie pytają mnie o jagody już w lipcu – mówił Logi.
Jednak biorąc pod uwagę to, że lato w tym roku było dość kapryśne to można się spodziewać, że najwięcej jagód będzie na północy i wschodzie kraju, gdzie było słonecznie.
Właściciel sklepu Valla w Svarfaðardal, Bjarni Óskarsson powiedział, że sprzedaż jagód idzie w jego sklepie bardzo dobrze.
– W tym roku sezon rozpoczął się bardzo dobrze. Na północy mamy prawdziwy wysyp jagód. Kupuję jagody od ludzi, którzy je zbierają i sprzedaję je u siebie w sklepie. Pierwszą dostawę jagód miałem już pod koniec lipca, więc bardzo wcześnie, ale pogoda na północy jest bardzo dobra, a to pomaga – powiedział Bjarni.
Islandzkie jagody są także wykorzystywane przez firmę Emmessis do produkcji lodów oraz przez Vífilfell do produkcji piwa.