Od sobotniego wieczoru, znajdujące się na wschodzie Islandii miasto Seyðisfjörður, zostało odizolowane od reszty świata z powodu złych warunków pogodowych oraz ciężkich opadów śniegu. Mieszkańcy nie są w stanie przejechać przez górską przełęcz by móc dostać się do pracy lub szkoły w Egilsstadir.
Według raportu ruv.is goście, którzy przyjechali w weekend do miasta by świętować Þorrablót również w nim utknęli.
Mieszkańcy pobliskiej miejscowości Neskaupstaður także nie są w stanie podróżować z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych. Północna i Zachodnia część Islandii również została dotknięta przez złą pogodą i silne opady śniegu.
Ekipy ratunkowe były wzywane w różnych częściach kraju, w tym w Húsavíku, gdzie silny wiatr pozrywał w niektórych domach zadaszenia oraz poprzewracał drzewa.
Drogi na Fiordach Zachodnich, jak również w części Północnej i Wschodniej Islandii są nieprzejezdne, gdyż zalega na nich śnieg. Wczoraj z powodu zamieci w Północnej części Fiordów Zachodnich zostały uszkodzone słupy wysokiego napięcia, z tego powodu racjonowano dostawę prądu dla mieszkańców.
Według prognozy pogody, w niektórych częściach kraju ma nadal wiać silny wiatr, którego prędkość dochodzić będzie do 20 m/s. Szczególnie silnych wiatrów spodziewać się można na północno-zachodnim i północno-wschodnim wybrzeżu. Na południu spodziewany jest przelotny deszcz, zaś północnym-wschodzie deszcz ze śniegiem lub śnieg.