Karaluch amerykański, inaczej przybyszka amerykańska lub karaczan amerykański, to według wpisu w Wikipedii „gatunek synantropijny z rzędu karaczanów, rodziny karaczanowatych, wbrew swojej nazwie wywodzący się z Azji południowo-wschodniej, skąd za pośrednictwem człowieka przedostał się na cały świat, z wyjątkiem rejonów polarnych”.
Trzeba będzie skorygować internetową encyklopedię, gdyż w ostatnich miesiącach gatunek ten zwiększył swoją liczebność w Islandii. Zdaniem ekspertów od zwalczania szkodników, owady te bardzo się rozprzestrzeniły w regionie stołecznym.
Przedstawiciele firmy zajmującej się dezynsekcją mówią, że może mieć na to wpływ cieplejsze lato. Uważają, że jest mało prawdopodobne, że mogły się w ten sposób rozprzestrzenić owady, które ludzie trzymają jako zwierzęta domowe, jeśli uciekną.
Steinar Smári Guðbergsson wyjaśnia, że liczba tych insektów znacznie wzrosła w ciągu ostatnich dwóch do trzech miesięcy. Uważa on, że mogą być one przywożone przez zagranicznych turystów lub obywateli Islandii wracających do domu z podróży. Mogą też przybywać do Islandii wraz z towarami.
Steinar radzi, jak zapobiec rozmnażaniu się tych karaluchów w mieszkaniach.
„Nie należy zostawiać brudnych naczyń w zlewie ani resztek jedzenia. Jeśli nawet dostaną się do mieszkania, to jeśli nie znajdą tam pożywienia, nie zadomowią się. Nie zostaną w takim mieszkaniu i nie będą się tam rozmnażać”.
„To być może przypadek, że jest ich dużo w jednym miejscu w Reykjavíku, buszują w kilku sąsiadujących ze sobą domach, ale nie powiem, gdzie”.
Na zapytanie agencji informacyjnej przedstawiciele MAST stwierdzają, że import niektórych małych zwierząt jest legalny w Islandii.
„Przez lata wybrano kilka gatunków, które okazały się całkowicie nieszkodliwe, zarówno dla właścicieli, przyrody, jak i innych zwierząt. Te małe zwierzęta nie znajdują się na listach zwierząt objętych zakazem przywozu i dlatego są dostępne w sklepach zoologicznych, zarówno w Islandii, w krajach sąsiednich, jak i na całym świecie. Zwierzęta te są importowane od dziesięcioleci i nigdy nie wyrządziły żadnej szkody”.