Kierowca Marcin Urbanowski, który był świadkiem, jak autobus potrącił zagraniczną turystkę na parkingu na lotnisku Keflavík, jest jedną z osób, która krytykuje środki bezpieczeństwa na parkingu i twierdzi, że należy pilnie poprawić sytuację.
Wypadek zdarzył się wczoraj o jedenastej rano. Według informacji policji, kobieta jest w szpitalu i nic nie zagraża jej życiu. Dyrektor zarządzający Airport Direct powiedział, że kierowca, który prowadził autobus jest w stanie szoku po tym wypadku.
Świadkowie wypadku natychmiast udzielili kobiecie pomocy na miejscu zdarzenia. Wśród nich był Marcin Urbanowski, pracujący jako kierowca w Kynnisferðir od pięciu lat.
„Autobus odjeżdżając z miejsca postoju uderzył kobietę stojącą obok niego. Wpadła pod koło i była tam uwięziona przez kilka minut lub do czasu przybycia służb ratunkowych, które były w stanie unieść autobus za pomocą podnośnika. Na miejscu szybko pojawiła się policja i straż pożarna” – mówi Marcin.
Wielokrotnie wskazywano, że na parkingu P2 występuje duże niebezpieczeństwo. Porusza się tam pieszo wśród autobusów spora liczba osób. Marcin jest wśród tych, którzy od dłuższego czasu wskazują na niebezpieczne warunki w tym miejscu.
„Isavia prowadzi wiele prac budowlanych w okolicy i obszar, w którym są odbierani pasażerowie, został zmniejszony. Miejsce to nie jest więc wystarczająco bezpieczne. Łatwo byłoby zainstalować tam barierki ochronne lub inne rozwiązania chroniące pasażerów. Trzeba uniemożliwić ludziom poruszanie się tam, gdzie ruch autobusów jest największy. Jako kierowcy często rozmawialiśmy o panujących tam warunkach i o tym, jak niebezpieczny może być ten obszar dla pieszych” – mówi.
Dodaje również, że pasażerowie często mają trudności ze znalezieniem drogi do autobusów po wyjściu z terminalu.
„Często widzę, że pasażerowie nie wiedzą, jak się poruszać, gdyż brakuje oznaczeń. Ludzie szukają autobusów, w których zarezerwowali przejazd, chodzą między samochodami i znienacka pojawiają się przed i za nimi. Często na niewielkim obszarze znajduje się wiele osób. Tak było właśnie wczoraj, gdy było jeszcze mało światła dziennego i wielu chodzących tam pasażerów. Konieczne jest wprowadzenie zmian, aby zapobiec takim wypadkom” – dodaje.
Niebezpieczna jest również strefa odlotów. „Parking, z którego korzystamy, aby przywieźć pasażerów do terminala, również nie jest wystarczająco bezpieczny” – wyjaśnia. Jest za mały na tyle samochodów i tylu ludzi. „Nie sądzę, aby ten obszar był gotowy na przyjęcie wszystkich, którzy z niego korzystają” – wyjaśnia Marcin.
Kierownictwo Isavii nie chciało udzielić informacji w tej sprawie. Zostało opublikowane zawiadomienie o następującej treści:
„Ważne jest, aby dać policji przestrzeń do zakończenia dochodzenia w sprawie tego strasznego wypadku. Isavia dołoży wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom na lotnisku Keflavík. Ten incydent jest analizowany pod tym kątem”.