Żarząca się lawa wpłynęła do żwirowni Melhólsnáma, znajdującej się przy Hagafell, na północ od Grindavíku.
Transmisję z pola lawy w pobliżu żwirowni udostępnił fotograf i pilot drona Ísak Finnbogason.
Żwirownia ta była wykorzystywana do budowy wałów ochronnych w okolicy.
Fannar Jónasson, burmistrz Grindavíku, obserwuje sytuację w okolicy i mówi, że nie pozostaje mu nic innego, jak czekać i obserwować rozwój wydarzeń. Strumień lawy nadal pełznie w kierunku wałów ochronnych usypanych wokół miasteczka.
Żwirownia Melhólsnáma była wykorzystywana do pozyskiwania materiałów budowlanych i miała zostać zamknięta, ale ponieważ w okolicy trwała budowa wałów, została ponownie otwarta i w ostatnich miesiącach była bardzo przydatna.
Ari Guðmundsson, inżynier w firmie Verkís, mówi, że napływ lawy do żwirowni nie będzie miał wpływu na plany podwyższenia wałów ochronnych.
„Założono, że materiał będzie pozyskiwany z innych miejsc, ale utrata żwirowni jest niepokojąca, ponieważ była jednak potrzebna do dalszych prac okolicy, budowy dróg i innych elementów infrastruktury” – mówi Ari.
Dodaje, że materiał jest wydobywany z wykopów, które wykonawcy utworzyli wzdłuż wałów ochronnych. „Wciąż pracujemy nad pozyskiwaniem materiałów i budową dróg roboczych, aby móc rozpocząć podwyższanie wałów”.
Mimo złych warunków pogodowych, prace przy wałach trwają.