Jón Haukur Steingrímsson, geoinżynier w firmie Efla, mówi, że trwają prace nad budową nowej drogi Grindavíkurvegur.
„Obecnie pracujemy głównie na zachód od miasta, przy wałach ochronnych, będących bezpośrednią kontynuacją wałów, które skierowały lawę na zachód od miasta podczas styczniowej erupcji” – mówi Jón Haukur.
Wyjaśnia, że główna część floty pracuje obecnie nad budową dwóch wałów ochronnych. Jednym chroniącym Nesvegur, a drugim – stację radarową i radiową.
„Pomiędzy nimi będzie dość rozległa depresja, do której planujemy przyjąć przepływ lawy, jeśli nadejdzie ona z tego kierunku”.
Równolegle z tymi pracami budowana jest nowa droga Grindavíkurvegur, omijająca lawę, która wypłynęła w styczniu. Wznosi się ona do naturalnego wzniesienia między wcześniej wspomnianymi wałami.
„Miejmy nadzieję, że ta droga będzie już na zawsze. Ominie to zagłębienie terenu, a następnie wzniesie się między wałami i umożliwi wjazd do miasta”. W ten sposób nie będzie już trzeba utrzymywać sprzętu w gotowości, w razie zagrożenia zalaniem przez lawę” – wyjaśnia Jón Haukur.