W dalszym ciągu maleje ruch turystyczny. Analiza wykonana przez ekonomistów Landsbankinn pokazuje, że w trzecim kwartale branża turystyczna rozwijała się wolniej niż w ostatnich latach. Odnotowano wzrost o zaledwie 3,2% w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. W porównaniu do średniej dynamiki wzrostu na poziomie 18,6% od roku 2010, jest to niewiele.
Z winy korony
Główną przyczyną wolniejszego tempa wzrostu jest umocnienie się islandzkiej waluty. Korona zyskała około 8% wartości od trzeciego kwartału ubiegłego roku, co oznacza, że każde euro lub dolar zarobione przez firmy turystyczne generuje mniejsze przychody w koronach.
W przypadku pomiaru w stałych cenach zagranicznych branża wzrosła o 12%. Ta stopa wzrostu jest także znacznie niższa niż w ostatnich latach.
Silniejsza korona oznacza również, że Islandia staje się droższa dla zagranicznych turystów, którzy muszą wydać więcej pieniędzy na zakup takiej samej ilości towarów lub usług w koronach islandzkich. Wiele osób z branży turystycznej twierdzi, że wzmocnienie korony jest głównym powodem, dla którego zagraniczni turyści korzystają z krótszych pobytów i wycieczek poza Reykjavík, ignorując miejsca z dala od miasta.
Grupa GMT/Monika Szewczuk/visir.is