Czterech Islandczyków, którzy przebywają w areszcie policyjnym w związku z atakiem, który wczoraj późnym wieczorem doprowadził do śmierci trzydziestoletniego Polaka, zostanie postawionych przed sądem jeszcze dziś wieczorem. Aresztowani zostali przesłuchani i badane są ewentualne powiązania napastników z ofiarą. Policja domaga się aresztu.
Mężczyzna został pchnięty nożem na parkingu przy sklepie Fjarðarkaup w Hafnarfjörður. Po ataku miał więcej niż jedną ranę kłutą.
Grímur Grímsson potwierdził w wieczornych wiadomościach Stöðvar 2, że aresztowani mieli mniej niż dwadzieścia lat, ale nie podał dokładnego wieku. Na pytanie, czy w sprawę zaangażowany jest Komitet Ochrony Dzieci, mówi: „Jeśli sprawa dotyczy osoby w wieku 15–18 lat, to wszystko odbywa się w porozumieniu z organami ds. ochrony dzieci”.
Grímur mówi, że przesłuchania miały miejsce dzisiaj. „Myślimy, że mamy dość jasny obraz tego, co się stało” – dodaje Grímur.
Powiedział również, że nie ma informacji, czy jakieś relacje łączyły napastników z ofiarą. W wieczornych wiadomościach RÚV stwierdzono, że wydaje się, iż nie było żadnego związku między tymi mężczyznami. „Świadkowie tego ataku zgłosili się na policję. Uzyskaliśmy także materiał wideo z pobliskich kamer bezpieczeństwa”.
Grímur potwierdza, że wszyscy czterej aresztowani to Islandczycy. W wieczornych wiadomościach RÚV podano, że ofiarą ataku jest Polak.
W temacie: