100 mln koron ma zostać przeznaczone na działania marketingowe, które mają doprowadzić do rozwinięcia zagranicznego rynku dla islandzkiej jagnięciny. Zgodnie z planem za granicę ma trafić około 800 – 1.000 ton jagnięciny i najnowsza ustawa budżetowa, która będzie rozpatrywana, uwzględnia 100 mln koron na działania marketingowe, pisze RÚV. Nacisk na zwiększenie sprzedaży islandzkiego mięsa za granicę jest związany z “przewidywanym zwiększeniem się zasobów jagnięciny”, które mogłyby spowodować zamieszanie lub ogólną obniżkę cen mięsa na rynku krajowym w drugiej połowie zimy i / lub następnej jesieni, zgodnie z projektem ustawy.
Przedstawiony plan jest opisany jako rozwiązanie tymczasowe, ale drugi plan mający na celu wprowadzenie stałej sprzedaży jagnięciny na zagraniczne rynki jest obecnie w trakcie powstawania. Projekt ustawy wyjaśnia, że sprzedaż mięsa jagnięcego przynosi straty.
Podejście to bulwersuje szefa Stowarzyszenia Konsumentów Islandii – Ólafura Arnarsona. „To wszystko sprawia, że jestem bardzo zaskoczony” mówił Ólafur. Władze islandzkie wydają więcej, aby utrzymać wysokie ceny w Islandii. Można zastanawiać się, czy to co się dzieje jest robione z myślą o rolnikach. Jednak prawdopodobnie nie. Jak mówił Arnarson, pożytek z tego będą mieli najprawdopodobniej tylko niektórzy pośrednicy.
Minister Rolnictwa i Rybołówstwa Gunnar Bragi Sveinsson podkreśla, że plan marketingowy ma na celu bronić interesu ekonomicznego rolników. Wyjaśnił, że Norwegowie, którzy kupowali rocznie około 600 ton jagnięciny z Islandii, zmieniają swoje plany i nie będą już tak dużym rynkiem zbytu dla islandzkiego mięsa. Dlatego można przewidywać, że około 800-1.000 ton mięsa może zostać zgromadzonych w magazynach. „Jeśli nic nie zostanie zrobione,” mówił Gunnar Bragi „akumulacja zapasów mięsa w konsekwencji doprowadzi do obniżenia dochodów dla rolników, ponieważ spadek cen oznacza dla nich niższe dochody.”
m.m.n / ruv.is