Związki zawodowe marynarzy i pracujących w rybołówstwie, dziś o godzinie 20:00 rozpoczynają strajk, który jest spowodowany walką o lepsze warunki płac. Przeważająca większość związkowców odrzuciła proponowany układ zbiorowy, mający zażegnać spór między przywódcami związkowymi i gigantami przemysłu rybnego. Jak się okazuje islandzcy marynarze, już od 2011 roku pracują bez ważnego kontraktu.
76% głosujących odrzuciło projekt proponowanego układu zbiorowego, który został przedstawiony pracownikom. W związku z tym cztery związki zawodowe – dwa regionalne, dwa krajowe – zrzeszające marynarzy i pracujących w rybołówstwie, oficjalnie rozpoczynają dziś strajk o 20:00 wieczorem.
W zeszłym miesiącu zdecydowana większość marynarzy należących do związków, głosowała za strajkiem. Czas trwania strajku nie jest znany i będzie on trwał dopóki nie uda się związkom oraz przedstawicielom państwa dojść do satysfakcjonującego wszystkich porozumienia.
Jednym z bardziej kontrowersyjnych elementów sporu jest fakt, że zarządzający firmami w przemyśle rybnym, zamierzają kompensować sobie rosnące opłaty i podatki oddawane do rządu poprzez pobieranie odpowiednich środków pieniężnych z połowów. To doprowadza do sytuacji, w której pieniądze zabierane są marynarzom i pracownikom i trafiają do zarządzających firmami po to aby Ci mogli wykorzystać je na rzecz innych opłat.
Rybołówstwa stanowi około 8% PKB Islandii, i jest jednym z filarów gospodarki.
„Umowy zbiorowe, które zostały podpisane w listopadzie pomiędzy: Samtaka fyrirtækja í sjávarútvegi (SFS) i Sjómannasambands Íslands (SSÍ), Verkalýðsfélags Vestfjarða (VV), Sjómannafélags Íslands (SÍ) i Sjómanna-og vélstjórafélags Grindavíkur (SVG) zostały dziś zerwane. Wyniki głosowań układu zbiorowego pomiędzy SFS i Félags vélstjóra og málmtæknimanna (VM) zostaną udostępnione w piątek 16. grudnia.”Informacja prasowa podana przez związki SFS/ Samtaka fyrirtækja í sjávarútvegi
m.m.n / mbl.is / visir.is