Decyzja szefowej Policji w Reykjaviku o zwolnieniu funkcjonariusza z wydziału narkotykowego została zgłoszona Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Wyniki dochodzenia poznamy jeszcze w tym miesiącu. Prokuratura Rejonowa umorzyła sprawę, w której śledztwo trwa od ponad pół roku.
– Można stwierdzić, że zrujnowano reputację mojego klienta oraz zniszczono mu karierę – argumentował adwokat funkcjonariusza, Kristján Thorlacius.
– Nie ma wątpliwości, iż oskarżenia, jakie przed nim postawiono, są fałszywe.
Jak dowiedział się RUV, sprawa może mieć pewien związek z problemami komunikacyjnymi oraz plotkami i nieporozumieniami wśród pracowników wydziału narkotykowego.
Adwokat Kristján Thorlacius twierdzi, iż konflikt zaszedł za daleko. Nie podjęto żadnej decyzji odnośnie starania się o odszkodowanie.
– Mój klient poniósł w tej sprawie ogromną stratę. Nie tylko zniszczono mu karierę i reputację, ale otrzymuje też 50 procent podstawowej płacy – wyjaśniał prawnik.
Ilona Dobosz