Papier toaletowy, odchody i bałagan w Hofsstaðaskógur to skutki cięć kosztów w Skógræktarfélag Íslands (Islandzkie Towarzystwo Leśne). Dyrektor zarządzający twierdzi, że firma nie jest w stanie wykonywać prac porządkowych tak jak wcześniej.
Zdjęcia z Hofsstaðaskógur zostały pokazane w wieczornych wiadomościach Stöðvar 2 w tym tygodniu. Papier toaletowy między drzewami i na ścieżkach i jest wyraźną wskazówką, co turyści robią w lesie. Brynjólfur Jónsson, leśnik i dyrektor zarządzający Skógræktarfélag Íslands, mówi, że problem nie jest nowy, jednak sytuacja może być jeszcze gorsza z powodu cięć w firmie.
„W zeszłym i tym roku nie otrzymaliśmy dotacji na projekty, które utrzymywaliśmy przez dwadzieścia lat. Finansowe zmuszają nas do ograniczenia dbania o czystość” – mówi Brynjólfur.
Hofsstaðaskógur jest jednym z siedemnastu otwartych lasów, którymi zajmuje się Skógræktarfélag Íslands. Dotacja, którą ministerstwo środowiska wcześniej przyznawało firmie, była wykorzystywana na opiekę nad tymi obszarami.
„Chociaż nie była to duża kwota, sprawiała różnicę. W przeszłości byliśmy w stanie odbyć dwie podróże po kraju, a teraz już tylko jedną” – wyjaśnia Brynjólfur.
Grupa zorganizowana przez Towarzystwo Leśne jest teraz w Vestanland. Sprawy wyglądają tam lepiej, ale Brynjólfur mówi, że zakończenie dotowania jest trudne do zrozumienia. Wciąż pozostaje wiele do zrobienia w zakresie rozwoju infrastruktury, a problem nie zniknie, zwłaszcza że odległości między stacjami benzynowymi i toaletami są w Islandii duże.