W Islandii jest tylko jeden sklep szwedzkiej sieci Ikea. Znajduje się na obrzeżach Reykjaviku, niemal w środku lawowego pola, 15 min. samochodem od centrum stolicy. Ale nie tylko meble i wyposażenie mieszkania interesują mieszkańców Wyspy. Ikea jest bowiem najpopularniejszą restauracją w tym kraju.
Popularność ikeowskiej gastronomii mierzona jest dwojako. Po pierwsze ze względu na częstotliwość odwiedzin klientów. Każdy Islandczyk stołuje się tam średnio siedem, osiem razy w ciągu roku. Po drugie – restauracja oferuje największy wybór dań.
Każdego roku w restauracyjnej kuchni przygotowuje się 440 tys. gorących dań, 140 tys. porcji lodów, 230 tys. napojów, 100 tys. deserów oraz 150 tys. hot-dogów. Każdego tygodnia zużywa się 2 tony ziemniaków i 7 ton produktów mięsnych. Dodajmy, że Islandia liczy 320 tys. mieszkańców. I chociaż Ikea serwuje także dania lokalne, największą popularnością cieszą się szwedzkie klopsiki (köttbullar).
Kierownik restauracji Arnar Stefánsson przyznaje, że najwięcej gości obsługuje się w Sprengidagur, czyli tłusty wtorek przez Popielcem, kiedy to tradycyjnie je się solone mięso i żółtą fasolkę szparagową.
Tego dnia restaurację odwiedza 3-4 tys. osób. Ponadto w islandzkiej Ikei dzieci do 12 roku życia jedzą za darmo.