Naukowcy potwierdzają, że wulkan Grímsvötn, spowodował bez wątpienia najsilniejszą erupcję od czasów wybuchu Hekli w 1947 roku. W okresie 24 godzin swojej aktywności Grímsvötn, wyrzucił ze swojego wnętrza więcej popiołów i skał, niż wulkan Eyjafjallajökull w 40 dni.
Geofizyk z Veðurstofa Íslands , Steinunn Jakobsdóttir, powiedziała, że pomimo tego, że zmniejszyła się aktywność wulkanu, z krateru co jakiś czas wystrzeliwuje z siłą słup popiołu. Około godziny
14:00, we wtorek, chmura dymu miała wysokość 8 km, wieczorem zmalała do 2-3 km wysokości.
Steinunn, powiedziała, że trudno jest przewidzieć koniec erupcji wulkanu, nawet jeżeli teraz jego siła znacznie osłabła. „Opierając się na doświadczeniach jakie mamy, można by powiedzieć, że potrwa to jeszcze trzy do czterech dni. Jednak bardzo trudno jest powiedzieć, na pewno, czy wybuch będzie trwał kilka dni, czy klika tygodni…”
Meteorolog z Veðurstofa Íslands, Halldór Björnsson, powiedział, że pierwszy dzień erupcji wulkanu Grímsvötn, był bardzo duży, prawdopodobnie był największy od 1947 roku. Od soboty, kiedy to rozpoczął się wybuch, wulkan znacznie stracił na sile i materiały, które teraz wyrzuca on ze swojego krateru, to niewielki ułamek tego, co zostało wyrzucone pierwszego dnia. Nowy popiół który wyrzucany jest z wnętrza wulkanu, nie będzie dużym problemem. „Jednak popiół, który znajduje się już w chmurach, będzie przemieszczał się z jednego miejsca w inne przez następne kila dni. Może to być powodem zakłóceń w lotnictwie.”
Najsilniejszy wybuch od 1947 roku
Udostępnij ten artykuł